O wszystkim rozstrzygnął tie-break. To był prawdziwy bój. Rozpoczął go skutecznym atakiem Georg Grozer, którego Rosjanie obawiali się najbardziej. Po asie Marco Bojicia resoviacy prowadzili 6:3. Trzypunktową przewagę gospodarze utrzymali do stanu 13:10 i akcji Piotra Nowakowskiego. Od tego momentu inicjatywę przejęli goście, a mecz zakończył atakiem Węgier Peter Veres.
Rewanż w niedzielę o godzinie 16 polskiego czasu w Moskwie. Puchar zdobędzie drużyna, która wygra dwa mecze. Przy remisie 1-1 rozegrany zostanie złoty set.
Asseco Resovia Rzeszów - Dynamo Moskwa 2:3 (20:25, 25:22, 20:25, 25:23, 13:15)
Resovia; Lukas Tichacek, Georg Grozer, Piotr Nowakowski, Wojciech Grzyb, Olieg Achrem, Marco Bojić, Krzysztof Ignaczak - Paul Lotman, Grzegorz Kosok. Trener Andrzej Kowal.
Dynamo: Siergiej Grankin, Denis Kalinin, Nikołaj Pawłow, Dmitry Szczerbinin, David Lee, Petre Veres, Roman Bragin (libero) – Paweł Krugłow, Aleksander Markin, Walentin Bezriukow. Trener Jurij Czerednik.
Sędziowali: Stephan Grieder (Szwajcaria) i Mychajło Melnyk (Ukraina).
Widzów: 5000.
zew, PAP