Zespół z Madrytu nie przegrał w La Liga od 10 grudnia, kiedy to uległ na własnym boisku Barcelonie 1:3. W ostatnich 15 meczach zanotował 13 zwycięstw i dwa remisy - z Malagą oraz Villarrealem. "Królewscy", którzy w ostatnich trzech sezonach ani razu nie wygrali w Pampelunie (dwie porażki i remis), 31 marca nie mieli problemów z odniesieniem zwycięstwa. Prowadzenie objęli już w siódmej minucie, po efektownym uderzeniu z woleja Francuza Karima Benzemy - była to jego 17 bramka w sezonie. Później dwa gole zdobył Cristiano Ronaldo, po jednym w obu częściach gry. Pierwszy z nich padł po ładnym uderzeniu z ponad 30 metrów, drugi zaś po rzucie wolnym (piłka odbiła się jeszcze od Serba Dejana Lekica). To 36 i 37 trafienie Portugalczyka w obecnych rozgrywkach. Dwie bramki dołożył także Gonzalo Higuain, zwiększając swój dorobek bramkowy do 20 trafień w sezonie.
Realowi Madryt brakuje tylko siedmiu trafień, by wyrównać rekord wszech czasów pod tym względem - sezon 1989/1990 zespół ze stolicy prowadzony wtedy przez Walijczyka Johna Toshacka zakończył z dorobkiem 107 bramek.
PAP, arb