Jako pierwszy halę przylotów opuścił zawodnik Vive Targi Kielce Mariusz Jurasik, który do zespołu narodowego wrócił po przerwie. Wcześniej trener Wenta nie widział go w szerokiej kadrze, przez co nie wystąpił w styczniowych mistrzostwach Europy w Serbii. Jednak wysoka dyspozycja w ostatnich tygodniach zaowocowała powrotem do reprezentacji i przedłużeniem z klubem umowy, która wygasała w czerwcu.
- Tak się poukładało, że w ostatnim miesiącu wszystko ułożyło się po mojej myśli - zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym. Wróciłem do kadry i wszystko jest w porządku - powiedział Jurasik.
6 kwietnia biało-czerwoni zmierzą się z Algierią, w sobotę z Serbią, a w niedzielę z Hiszpanią. Do igrzysk awansują dwie najlepsze drużyny. - Teoretycznie terminarz ułożył się dla nas korzystnie. Z tak egzotycznymi rywalami jak Algieria zawsze wygrywaliśmy, ale walczyło nam się z nimi ciężko. Mam nadzieję, że dobrze wejdziemy w ten turniej. Jeśli wygramy z Algierią i Serbią, rywalizację zakończymy spotkaniem przyjaźni z gospodarzami - powiedział prawoskrzydłowy reprezentacji Polski.
7 kwietnia Jurasik zagra przeciwko klubowemu koledze z Vive Targi Kielce Rastko Stojkoviciovi z Serbii. - Przekona się, że obecnie to my mamy lepszą ekipę - dodał.
is, PAP