- Nadal nie wierzę i jeszcze to do mnie nie dotarło. Zostałam zamknięta, ale potem zebrałam się w sobie i udało mi się wygrać. Żałuję, że wyścigi w których się specjalizuję, czyli scratch i punktowy, nie są w programie igrzysk olimpijskich, ale może za kilka lat to się zmieni - powiedziała zawodniczka na antenie Eurosportu.
Pawłowska wywalczyła czwarty złoty medal dla Polski w historii mistrzostw świata. Wcześniej zdobywali je: Janusz Kierzkowski w 1973 roku (1 km ze startu zatrzymanego), tandem Benedykt Kocot i Janusz Kotliński w 1976 oraz Lech Piasecki w 1988 (5 km na dochodzenie).
W polskiej ekipie radość z sukcesu Pawłowskiej przeplatała się ze smutkiem i rozczarowaniem po słabym starcie innych zawodników. Rafałowi Ratajczykowi nie udało się wywalczyć kwalifikacji olimpijskiej w omnium (wielobój). Prawo startu w Londynie gwarantowało mu ósme miejsce. Dwudniową rywalizację zakończył jednak dopiero na 12. pozycji. Mistrzem świata został Australijczyk Glenn O'Shea.
W eliminacjach sprintu indywidualnego, czyli na 200 metrów ze startu lotnego, Damian Zieliński uzyskał 26. czas i nie zakwalifikował się do 1/16 finału (wbrew nomenklaturze, na tym etapie ściga się 24 zawodników). W sobotę w półfinałach tej królewskiej konkurencji wystąpią: Francuz Gregory Bauge, Brytyjczycy Chris Hoy i Jason Kenny oraz Australijczyk Shane Perkins.
Na półmetku omnium kobiet Małgorzata Wojtyra, która ma już kwalifikację olimpijską w kieszeni, zajmuje szóste miejsce. W sobotę trzy pozostałe konkurencje wielobojowe.
zew, PAP