Prezes Polskiego Związku Motorowego Andrzej Witkowski poinformował posłów, że podobnie jak w ubiegłym roku Polska będzie w tym sezonie gospodarzem trzech eliminacji Grand Prix: w Lesznie, Toruniu i Gorzowie Wlkp. - Tegoroczne zawody w Lesznie będą ostatnimi. W to miejsce mogłaby wejść jesienią na pięć lat Warszawa, natomiast Toruń ma jeszcze umowę ważną na trzy kolejne lata, a Gorzów na cztery - powiedział Witkowski. Jak zaznaczył, Stadion Narodowy był już wizytowany przez dyrektora dysponującej prawami do organizacji imprezy firmy BSI Paula Bellamy'ego i zyskał bardzo pochlebną opinię.
Pytany o koszty takiego przedsięwzięcia, prezes PZM odpowiedział: "Pięć dni przygotowania obiektu do zawodów oraz dwie doby na rozebranie toru to wydatek ok. 2-2,5 mln zł. Do tego dochodzi 1-1,5 mln zł za nabycie praw. W sumie ok. 3-4 mln zł, które może być pokryte z biletów, przy założeniu 40-tysięcznej widowni". Witkowski podkreślił, że związek nie zamierza zarabiać na tej imprezie, a przystosowanie narodowego obiektu do zawodów żużlowych w niczym go nie naruszy. Za przykład podał piłkarskie stadiony w Kopenhadze i Cardiff, na których z powodzeniem organizowana jest Grand Prix Danii oraz Wielkiej Brytanii.
W uchwalonym na środowym posiedzeniu dezyderacie do ministra sportu komisja wystąpiła też o wsparcie: finansowe Rajdu Polski jako rundy samochodowych mistrzostw świata (WRC/FIA) w latach 2013-2015 oraz negocjacji z przedstawicielami jednostek samorządu terytorialnego w sprawie wyznaczenia w każdym województwie terenów do uprawiania sportów motorowych, w szczególności dla użytkowników quadów i motocykli. Komisja kultury fizycznej wniosła także do premiera Donalda Tuska o wpisanie budowy Narodowego Centrum Sportów Motorowych do programu strategii rozwoju sportu w Polsce.
zew, PAP