W miarę upływu czasu gospodarze byli coraz groźniejsi. Po rzucie wolnym Mariusza Magiery rywali uratował słupek, jednak chwilę później było już 1:0. Po faulu Damiana Byrtka na Michale Zielińskim rzut karny zamienił na gola Prejuce Nakoulma. Reprezentant Burkina Faso przerwał swoją strzelecką niemoc trwającą od 10 marca.
W ciągu pierwszych pięciu minut po przerwie bramkarz Podbeskidzia przeżył prawdziwy ostrzał, z którego wyszedł dosłownie obronną ręką. Gospodarze częściej mieli piłkę, częściej strzelali ale kwadrans przed końcem to oni mogli stracić gola - jednak Liran Cohen z pięciu metrów zdołał pokonać Norberta Witkowskiego.
W końcówce górą był jednak Górnik - najpierw drużyna z Zabrza wyprowadziła podręcznikową kontrę zakończoną trafieniem rezerwowego Marcina Wodeckiego, a później ten ostatni ostatecznie pognębił rywali, wykazując się refleksem w polu karnym. W doliczonym czasie po główce Patejuka zabrzan uratował słupek.
Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Prejuce Nakoulma (36-karny), 2:0 Marcin Wodecki (82), 3:0 Marcin Wodecki (85).
Żółte kartki - Podbeskidzie Bielsko-Biała: Damian Byrtek.
Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów 3 000.
Górnik Zabrze: Norbert Witkowski - Paweł Olkowski, Adam Danch, Błażej Telichowski, Mariusz Magiera - Prejuce Nakoulma, Krzysztof Mączyński (79. Adam Marciniak), Mariusz Przybylski, Michał Pazdan, Arkadiusz Milik (71. Marcin Wodecki) - Michał Zieliński (87. Daniel Barbus).
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Mateusz Bąk - Marek Sokołowski, Damian Byrtek, Bartłomiej Konieczny, Krzysztof Król - Sylwester Patejuk, Liad Elmalich (67. Maciej Rogalski), Liran Cohen, Wojciech Reiman (46. Piotr Malinowski), Sebastian Ziajka (78. Mariusz Sacha) - Robert Demjan.
PAP, arb