Euroliga koszykarzy: Olympiakos lepszy od Barcelony!

Euroliga koszykarzy: Olympiakos lepszy od Barcelony!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Koszykarze z Pireusu okazali się o cztery punkty lepsi od koszykarzy z Barcelony (fot. EPA/PAP)
Koszykarze Olympiakosu Pireus pokonali w Stambule w drugim półfinale Euroligi FC Regal Barcelona 68:64 (17:11, 16:18, 17:18, 18:17). Rywalem Greków w zaplanowanym na 13 maja finale będzie CSKA Moskwa.
Serbski szkoleniowiec Olympiakosu Dusan Ivkovic tak jak 15 lat temu w  Rzymie poprowadził klub z Pireusu do finału i jest o krok od  powtórzenia największego w historii sukcesu - mistrzostwa Euroligi. Grecy zrewanżowali się tym samym Katalończykom za porażkę w finale tych rozgrywek w  2010 roku (68:86). Mistrz Hiszpanii przegrał po raz pierwszy od spotkania 9. kolejki pierwszej fazy rozgrywek. Był jedyną drużyną z kompletem zwycięstw w  fazie TOP 16 oraz play off, w którym pokonał Uniks Kazań 3-0.

Wicemistrz Grecji od początku narzucił mistrzowi Hiszpanii swój rytm gry. Po akcjach rozgrywającego Vassilisa Spanoulisa i macedońskiego środkowego Pero Antica Olympiakos prowadził 8:0. Katalończycy nie  trafiali z dystansu i spod kosza, a pierwsze punkty uzyskali dopiero po  blisko czterech minutach. Pod koniec pierwszej kwarty Olympiakos prowadził 17:9.

W najbardziej zaciętej drugiej części koszykarze Barcelony dogonili rywali i uzyskali nawet pierwsze i jak się okazało ostatnie prowadzenie w  meczu 27:26, po rzucie za trzy punkty Juan Carlosa Navarro. Odpowiedź Olympiakosu była błyskawiczna - trzy punkty po akcji dwa plus jeden zdobył rozgrywający Spanoulis.

Wicemistrz Grecji kontrolował sytuację na parkiecie w drugiej części spotkania. Za każdym razem, gdy Katalończycy niwelowali straty do dwóch lub jednego punktu koszykarze Olympiakosu trafiali za trzy punkty. Mózgiem zespołu był Spanoulis, który nie tylko znakomicie podawał do  kolegów, ale w kluczowych sytuacjach zdobywał punkty. Pod koszem z  wysokimi Barcelony Franem Vazquezem i Słoweńcem Erazmem Lorbekiem walczył Amerykanin Richard Dorsey.

Po 30 minutach Olympiakos wygrywał 50:47, ale w połowie czwartej kwarty prowadził 63:56. Rywale walczyli do końca, grali konsekwentnie i  na 90 sekund przed końcem przegrywali tylko 61:63. Wówczas Spanoulis, który w  2009 roku zdobył mistrzostwo z Panathinaikosem i został wybrany MVP finału kolejny raz pokazał mistrzowską klasę. Najpierw trafił z blisko 9  metrów, a w kolejnej akcji sprytnie asystował co pozwoliło Dorseyowi zdobyć dwa punkty i przesądzić o losach meczu.

Olympiakos - FC Barcelona 68:64

Olympiakos: Vassilis Spanoulis 21, Georgios Printezis 14, Kostas Papanikolaou 9, Richard Dorsey 8, Pero Antic 4, Evangelos Mantzaris 4, Acie Law 4, Kyle Hines 2, Kostas Sloukas 2;

FC Barcelona: Juan Carlos Navarro 18, Boniface Ndong 10, Erazem Lorbek 9, Fran Vazquez 8, Victor Sada 6, Marcelinho Huertas 4, Pete Mickael 4, C. J. Wallace 3, Kosta Perovic 2, Joe Ingles 0, Chuck Eidson 0.

PAP, arb