Agnieszka Radwańska jest obecnie trzecia w rankingu WTA Tour, a Urszula awansowała na 63 pozycję. Notowanie z 11 czerwca jest brane pod uwagę przez Międzynarodową Federację Tenisową (ITF) przy ustalaniu listy uczestników igrzysk, w których w grze pojedynczej może startować maksimum czwórka reprezentantów poszczególnych krajów. Młodsza z krakowianek jest na niej 55, a na podstawie rankingu do drabinki wchodzi 56 zawodniczek plus osiem z "dzikimi kartami", które przyzna w tym miesiącu ITF. Wywalczenie kwalifikacji otwiera jej również prawo do startu w deblu z siostrą Agnieszką, bowiem tenisistki z TOP10 mogą sobie dobrać partnerki z niższym rankingiem.
Wśród mężczyzn w singlu z Polaków w Londynie zagra tylko Kubot, obecnie 60. w rankingu ATP World Tour. Będzie to jego olimpijski debiut. Natomiast w grze podwójnej spokojnie przygotowania do igrzysk mogą kontynuować Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, odpowiednio dziewiąty i ósmy zawodnik w indywidualnym rankingu deblistów. Pozycje w czołowej dziesiątce gwarantują im kwalifikację. Obaj, podobnie jak Kubot, mają jeszcze szanse na start w mikście, ale zależą one od... decyzji Agnieszki Radwańskiej. 23-letnia krakowianka na pewno zagra w Londynie w singlu i prawdopodobniej w deblu z siostrą, a raczej trudno oczekiwać, żeby w ciągu ośmiu dni turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie wzięła udział w trzech konkurencjach.W grze mieszanej jest najkrótsza droga do strefy medalowej, bowiem drabinka będzie rozlosowana tylko na 16 par. Oznacza to, że wygranie dwóch meczów daje miejsce w czołowej czwórce imprezy. W deblu kobiet i mężczyzn wystartują po 32 duety, a w singlu po 64 tenisistów i tenisistek.
PAP, arb