23-letni Szpilka odniósł 12. zwycięstwo w zawodowej karierze (bez porażki), a to był jego najtrudniejszy pojedynek - McCline ma prawie 20 lat więcej, jest cięższy o blisko 20 kg i wyższy o 10 cm. Aż cztery razy był pretendentem do tytułu mistrza świata, przegrywając m.in. z Rosjaninem Nikołajem Wałujewem i Ukraińcem Władimirem Kliczką.
Polski pięściarz, który wszedł na ring w więziennym uniformie (w ten sposób pokazał więź z aresztowanym dziesięć dni przed galą Dawidem Kosteckim - miał walczyć z Royem Jonesem Jr.; zastąpił go Paweł Głażewski), nie przestraszył się doświadczonego przeciwnika. Wiele razy znakomicie uderzał lewą rękawicą, choć i sam był w opałach.
- Chyba złamał mi szczękę po jednym z ciosów. Poczułem gwiazdki... Siłą uderzenia starzeje się najpóźniej - komentował po walce Szpilka. - Jeśli będzie ciężko pracował, może zostać doskonałym pięściarzem - mówił McCline (41-12-3) o Polaku.
eb,pap