Tour de Pologne: Polakowi zabrakło 250 metrów

Tour de Pologne: Polakowi zabrakło 250 metrów

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Czech Zdenek Stybar z ekipy Omega Pharma-Quick Step wygrał w Cieszynie trzeci etap kolarskiego Tour de Pologne. Żółtą koszulkę lidera zachował Włoch Moreno Moser (Liquigas).
Najlepszy z Polaków, Michał Kwiatkowski, kolega Stybara z belgijskiej grupy, zajął czwarte miejsce, a piąty był Moser. Tuż za najlepszymi, na siódmej pozycji, finiszował lider reprezentacji Polski Marek Rutkiewicz, który po fantastycznej ucieczce został doścignięty 250 metrów przed metą.

Trzeci etap rozpoczął się tak samo jak poprzednie: krótko po starcie nastąpiła ucieczka, nad którą pełną kontrolę miał peleton. Tym razem zaatakowali Japończyk Fumiyuki Beppu (Orica Greenedge) i Włoch Gabriele Bosissio (Utensilnord). Dołączył do nich po bardzo długim pościgu Mateusz Taciak z reprezentacji Polski. Przewaga trzyosobowej ucieczki urosła do 17 minut i od tego momentu szybko zaczęła topnieć.

Na dwóch podjazdach na Kubalonkę Taciak zapłacił za wysiłek, który włożył w to, aby przez blisko godzinę samotnie ścigać Japończyka i Włocha. Wyraźnie osłabł, a po drugiej premii górskiej na tej beskidzkiej przełęczy został doścignięty przez peleton. Beppu i Bossissio podzielili los Taciaka trochę dalej, po lotnym finiszu w Ustroniu, który wygrał Japończyk.

Niezwykle emocjonującą walkę kibice obejrzeli na trzech trudnych technicznie, częściowo po bruku, liczących po 6,3 km rundach w Cieszynie. Na pierwszej niespodziewanie zaatakował poobijany na poprzednim etapie Marek Rutkiewicz. Na starcie w Kędzierzynie-Koźlu kolarz z Olsztyna był przygaszony, mówił, że czuje się fatalnie i chce tylko przejechać etap. Okazało się, że odzyskał jednak siły i w Cieszynie zaimponował walecznością.

Do Rutkiewicza dołączyli Fin Jussi Veikkanen (FDJ) i Włoch Matteo Trentin (Omega Pharma-Quick Step). Rozpoczynając drugą rundę, trzech kolarzy miało 40 sekund przewagi. Na początku trzeciego okrążenia zostały już tylko 22 sekundy i wtedy do jeszcze jednego ataku ruszył Rutkiewicz. Oderwał się od Fina i Włocha, za to dołączył do niego kontratakujący z czołówki Kolumbijczyk Sergio Montoya (Sky). Wydawało się, że razem dojadą do mety, ale rywale dopadli ich tuż przed rynkiem w Cieszynie. Rutkiewicz, który dzień wcześniej stracił szansę na wysoką lokatę wskutek kraksy w Opolu, znów mógł mówić o pechu. Do mety zabrakło mu 250 metrów.

Zwycięzca etapu, 26-letni Stybar, bardziej jest znany z wyścigów przełajowych. To on przełamał dominację Belgów w tej specjalności, sięgając po tytuły mistrza świata elity w 2010 i 2011 roku. W czwartek w Cieszynie odniósł swój największy sukces na szosie.

zew, PAP