Były członek PZPN: Przejęcie Polonii jest bulwersujące

Były członek PZPN: Przejęcie Polonii jest bulwersujące

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przejęcie Polonii Warszawa (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
- Kupno piłkarskiej Polonii jest zgodne z kodeksem prawa handlowego, ale kibice mają prawo być zbulwersowani - powiedział prawnik Jacek Kryszczuk, były członek organów jurysykcyjnych Polskiego Związku Piłki Nożnej.
W nowym sezonie piłkarskiej ekstraklasy kibice nie zobaczą Polonii Warszawa na stadionie przy Konwiktorskiej. Dotychczasowy właściciel "Czarnych Koszul" Józef Wojciechowski porozumiał się bowiem ze śląskim biznesmenem Ireneuszem Królem w sprawie sprzedaży 100 proc. akcji występującej w piłkarskiej ekstraklasie Polonii. Klub zmieni nazwę na KP Katowice SSA i przeniesie się na Śląsk.

- To jest, niestety, zgodne z prawem. Zarówno z kodeksem prawa handlowego, jak i prawem związkowym (PZPN - red). Odkąd kluby piłkarskie stały się spółkami prawa handlowego, można sprzedawać czy kupować ich udziały, również 100 procent. W przypadku naszego środowiska regulują to przepisy związane z licencjami i rejestracją klubów - powiedział mecenas Kryszczuk, były członek m.in. Wydziału Dyscypliny PZPN.

Ze związku do związku

Nowy "twór" (z licencją na grę w ekstraklasie) wystąpi ze struktur Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej i zostanie zarejestrowany w Śląskim ZPN. - Kibice mają prawo być zbulwersowani. Uważam, że szczególnie zasłużone marki polskiego futbolu, jak Polonia, powinny być w jakiś sposób chronione. Jak? Trudno to ująć w konkretne ramy związkowe. Może należałoby objąć ochroną np. wszystkich mistrzów Polski. Gdybym był prezesem Mazowieckiego ZPN, zastanawiałbym się, czy wyrazić zgodę na wykreślenie ekstraklasowej Polonii z jego struktur - dodał.

Jak przyznał, przypadek Polonii i KP Katowice błędnie określa się mianem fuzji. - To nie jest zgodne z prawdą. Po prostu biznesmen kupuje akcje innej spółki, w tym przypadku wszystkie. To jak z zakupem jakiegoś przedsiębiorstwa. Nowy właściciel może robić z nim co zechce, przenieść w dowolne miejsce, zmienić nazwę. Kupuje się wszystkie jego aktywa i pasywa. W przypadku klubu piłkarskiego - m.in. zawodników, sprzęt, ewentualne długi itd. Co z tradycjami i trofeami kupowanej spółki? Oczywiście można przenieść puchary w inne miejsce, do nowej gabloty, ale przecież i tak we wszystkich statystykach będzie napisane, że w 2000 roku mistrzostwo Polski zdobyła Polonia - podkreślił Kryszczuk.

Kto na Konwiktorskiej?

Kto w przyszłym sezonie będzie występował na stadionie przy Konwiktorskiej? - O ile wiem, nowy właściciel nie kupił nazwy +Polonia+, więc klub pod taką nazwą będzie mógł grać w niższej lidze. Której? Słyszę, że w klasie B, ale jeśli nowa Polonia wystąpi o zgodę do MZPN, zagra prawdopodobnie w klasie A. Może używać dotychczasowej nazwy, jednak wraz z nią trzeba zacząć budować wszystko od nowa - zakończył Jacek Kryszczuk.

W przypadku KP Katowice prezesem będzie Ireneusz Król. Formalnie nabywcą 100 proc. akcji Polonii ma być spółka WoodinterKom GmbH z siedzibą w Wiedniu, wchodząca w skład Grupy Ideon (której Król jest prezesem). KP Katowice SSA będzie miał swoją siedzibę w Katowicach i na razie ma się posługiwać tą nazwą. Zarząd klubu wystąpił już jednak do rady nadzorczej spółki GKS GieKSa Katowice SA na użyczenie do rozgrywek nazwy „GieKSa”, tak by klub występował w T-Mobile Ekstraklasie jako KP Katowice GieKSa.

Cztery lata temu Józef Wojciechowski - gdy Polonia grała jeszcze w pierwszej lidze - kupił Groclin Grodzisk Wlkp. i na licencji tego klubu występował w ekstraklasie.

jl, PAP