Skarul jest w drodze do kliniki w Bieruniu, gdzie zawodniczka przechodzi szczegółowe badania po ciężkiej kontuzji, której doznała we Włoszech. - Chcę porozmawiać z Włoszczowską, no i trzeba będzie podjąć męską decyzję. Na razie wariantu B, a więc z rezerwową za Maję, nie dopuszczam do myśli - oświadczył Skarul. Włoszczowską opiekuje się doktor Krzysztof Ficek. - Przeprowadziliśmy tomografię i badanie rezonansem magnetycznym. Wyniki powinny być znane około godz. 15 - poinformował lekarz.
Włoszczowska, jedna z największych polskich nadziei medalowych na igrzyska w Londynie, doznała poważnej kontuzji w piątek podczas zgrupowania we włoskim Livigno. Chcąc uniknąć upadku, nieszczęśliwie podparła się nogą. Włoscy lekarze postawili druzgocącą diagnozę: ciężkie zwichnięcie stawu skokowego, wyglądające jak wyrwanie stopy ze stawu, oraz złamanie jednej z kości śródstopia.
Gdyby Włoszczowska nie mogła wystąpić na igrzyskach, mogłaby ją zastąpić jedna z rezerwowych: Anna Szafraniec lub Paula Gorycka.
PAP, arb