W konkurencji C2 na 1000 m najlepsi okazali się Niemcy Peter Kretschmer i Kurt Kuschela, a ich rodaczki Franziska Weber i Tina Dietze triumfowały w wyścigu dwójek kajakowych na 500 metrów. W tej specjalności brązowy medal zdobyły Beata Mikołajczyk (UKS Kopernik Bydgoszcz) i Karolina Naja (AZS AWF Gorzów Wlkp.)
W K1 na 500 m na najwyższym stopniu podium stanęła Węgierka Danuta Kozak, natomiast reprezentanci Australii zdobyli złoty medal w wyścigu czwórek kajakowych na 1000 m.
Dzień wcześniej Węgrzy wywalczyli na torze kajakarskim dwa złote medale.
W czwartek powody do radości Madziarzy mieli również na otwartym akwenie, gdzie Eva Risztov zwyciężyła w olimpijskim maratonie pływackim na 10 km. 26-letnia zawodniczka powetowała sobie brak medali w trzech startach na basenie 50-metrowym w ubiegłym tygodniu. Na pływalni Risztov, studentka marketingu na uniwersytecie w Debreczynie, była 13. na 800 m i 16. na 400 m stylem dowolnym, a także 15. w sztafecie 4x100 m st. dow.
W pierwszym czwartkowym półfinale siatkarek Amerykanki - aktualne wicemistrzynie olimpijskie - wygrały z reprezentantkami Korei Południowej 3:0. Ich finałowego rywala wyłoni wieczorny mecz Brazylii (mistrz poprzednich igrzysk) z Japonią.
W turnieju piłkarek nożnych brązowy medal zdobyła Kanada - po golu w doliczonym czasie w wygranym 1:0 meczu z Francją. W finale o godz. 20.45 zawodniczki USA zagrają z Japonią (powtórka z finału ubiegłorocznych mistrzostw świata).
Huśtawkę nastrojów przeżyło w czwartek kilka ekip w lekkoatletycznych sztafetach 4x400 m, m.in. reprezentanci Polski. Piotr Wiaderek, Marcin Marciniszyn, Michał Pietrzak i Kacper Kozłowski zajęli piąte miejsce w pierwszym z dwóch biegów eliminacyjnych - 3.02,86, a po dyskwalifikacji Dominikany i Wenezueli z drugiej serii awansowali do finału z ósmej lokaty.
Radość trwała jednak krótko, bowiem jury rozpatrzyło pozytywnie odwołanie Wenezueli, która była nieznacznie szybsza i została przywrócona na ósme miejsce.
Jakby tego było mało, sędziowie dopuścili - jako dziewiątą ekipę - sztafetę RPA, choć nie ukończyła eliminacji. Na drugiej zmianie jej zawodnik Ofentse Mogawane zderzył się z Kenijczykiem Vincentem Kiilu i upadł na bieżnię, w wyniku czego mocno stłukł bark i wycofał się z rywalizacji. Jednak po rozpatrzeniu protestu działaczy RPA sędziowie postanowili awansować tę sztafetę do finału. Dzięki temu szansę występu może otrzymać biegający na protezach Oscar Pistorius.mp, pap