Bramki: Michal Duris (2,12,28), Marek Bakos (54, głową), Marek Hanousek (87).
Żółte kartki: David Stipek (Viktoria); Paweł Lisowski, Żeljko Djokić (obaj Ruch)
Sędzia: Matej Jug (Słowenia)
Widzów: 12 500.
Viktoria: Petr Bolek - Frantisek Rajtoral, Frantisek Sevinsky, Vaclav Prochazka, David Limbersky (od 71 min. Radim Reznik)- Martin Fillo (od 60 min. David Stipek), Vladimir Darida, Daniel Kolar, Pavel Horvath (od 76 min. Marek Hanousek), Marek Bakos- Michal Duris
Ruch: Michal Peskovic - Żeljko Djokić, Piotr Stawarczyk, Maciej Sadlok, Marek Szyndrowski - Maciej Jankowski (od 65 min. Łukasz Janoszka), Marcin Malinowski, Paweł Lisowski (od 81 min. Igor Lewczuk), Mindaugas Panka, Marek Zieńczuk - Arkadiusz Piech (od 78 min. Grzegorz Kuświk).
Przed wyjazdem do Pilzna trener chorzowian Tomasz Fornalik mówił, że ma pomysł na ten mecz. Pomysł gospodarzy okazał się lepszy. Potrzebowali niespełna pół godziny, by rozstrzygnąć definitywnie losy awansu. Obrońcy Ruchu nie potrafili zatrzymać Michala Durisa i jego kolegów.
Viktoria była lepszym zespołem, podobnie jak tydzień wcześniej. Wtedy jednak bramki padły dopiero w końcówce. U siebie podopieczni trenera Pavla Vrby byli skuteczniejsi i wykorzystali w pierwszej połowie swoje sytuacje.
Okazję do zdobycia kontaktowej bramki dla "Niebieskich" zmarnował w 34 minucie Arkadiusz Piech. Nie trafił z bliska do pustej bramki rywali.
Po przerwie gospodarze ponownie pokazali, jak skutecznie kończyć akcje. Po krótko rozegranym rzucie rożnym strzałem głową podwyższył prowadzenie Marek Bakos, a w końcówce ustalił wynik rezerwowy Marek Hanousek.mp, pap