Śląsk Wrocław wygrywa Superpuchar w karnych!

Śląsk Wrocław wygrywa Superpuchar w karnych!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mistrz Polski okazał się lepszy od zdobywcy krajowego pucharu (fot. PAP/Radek Pietruszka)
Śląsk Wrocław pokonał Legię Warszawa w meczu o Superpuchar. Zadecydowały rzuty karne, w których Wrocławianie wygrali 4:2. Bohaterem mistrzów Polski został Rafał Gikiewicz, który dobrze interweniował podczas meczu, a w konkursie jedenastek wybronił dwa strzały.
Spotkanie mistrza kraju ze zdobywcą Pucharu Polski, które otwiera na dobre nowy sezon piłkarski w kraju, nie przyciągnęło na trybuny wielu kibiców. Powodem była lokalizacja - sympatycy Śląska nie przyjechali do Warszawy, protestując przeciw rozgrywaniu meczu na obiekcie rywala. Zjednoczyli się z nimi fani Legii, którzy w większości zostali przed stadionem przy ul. Łazienkowskiej. Ci, którzy zasiedli na trybunach, nie dopingowali swojego zespołu.

W pierwszej połowie mecz był nudny. Lepsze wrażenie sprawiali goście, którzy potrafili stworzyć kilka podbramkowych sytuacji. Jedna z nich zakończyła się golem, kiedy w 40. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Sebastiana Mili Słoweniec Rok Elsner pokonał strzałem głową Dusana Kuciaka.

W przerwie trener Legii Jan Urban zdecydował się na trzy zmiany, wprowadzając na boisko ofensywnych graczy: Jakuba Koseckiego i Serbów Miroslava Radovicia oraz Danijela Ljuboję. Przyniosło to skutek - ten ostatni w 59. minucie precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego z ponad 20 metrów pokonał Rafała Gikiewicza. Mógł też później zaliczyć efektowną asystę, ale Radovic zmarnował okazję po jego zagraniu, podobnie jak dwie inne dogodne sytuacje.

Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne, w których lepsi okazali się piłkarze Śląska. W drugiej serii Gikiewicza dwukrotnie nie potrafił pokonać Marek Saganowski, którego strzał najpierw obronił bramkarz wrocławskiej drużyny, a w powtórce napastnik Legii nie trafił w bramkę. W kolejnej serii nie popisał się Radovic, a w następnej strzał Tomasza Jodłowca sparował Kuciak. O sukcesie mistrza kraju przesądził w piątej serii skuteczny strzał Mateusza Cetnarskiego.

Śląsk Wrocław - Legia Warszawa 1:1 (1:0); 4:2 w karnych

Bramki: dla Śląska - Rok Elsner (40-głową); dla Legii - Danijel Ljuboja (59-wolny)

Żółte kartki: Śląsk - Tadeusz Socha, Dalibor Stefanovic; Legia - Dominik Furman, Jakub Kosecki, Artur Jędrzejczyk.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: ok. 3 tys.

Śląsk Wrocław: Rafał Gikiewicz - Tadeusz Socha, Marcin Kowalczyk, Tomasz Jodłowiec, Mariusz Pawelec - Waldemar Sobota, Rok Elsner (74. Przemysław Kaźmierczak), Dalibor Stefanovic (74. Mateusz Cetnarski), Sebastian Mila, Sylwester Patejuk (87. Łukasz Gikiewicz) - Cristian Diaz (46. Johan Voskamp).

Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Jakub Rzeźniczak, Artur Jędrzejczyk, Inaki Astiz, Jakub Wawrzyniak (70. Marko Suler) - Michał Kucharczyk (46. Miroslav Radovic), Janusz Gol (Danijel Ljuboja), Dominik Furman (70. Daniel Łukasik), Ivica Vrdoljak, Michał Żyro (46. Jakub Kosecki) - Marek Saganowski.

Zapis naszej relacji:


4:2 - Cetnarski trafia w lewy róg i Śląsk ma Superpuchar!

3:2 - Ljuboja pewnie - w prawą stronę bramki.

3:1 - Broni Kuciak strzał Jodłowca! Legia jeszcze walczy.

3:1 - Gikiewicz znowu broni! Teraz strzał Radovicia.

3:1 - Kowalczyk gol - mocno w lewą stronę siatki.

2:1 - Nie trafił! Gikiewicz sprowokował Saganowskiego.

Powtórka - Gikiewicz obronił strzał Saganowskiego, ale zdecydowanie przesadził z wyjściem z bramki.

2:1 - Sobota po nodze Kuciaka - tona szczęścia po stronie polskiego piłkarza.

1:1 - Rzeźniczak w lewe okienko! "Zerwał pajęczynę".

1:0 - Mila pewnie w prawy róg. Piłka podbita do góry, Kuciak bez szans.

Konkurs rzutów karnych:

93 min. Rzut wolny zmarnowany. Karne!


93 min. Radović faulowany, będzie wrzutka w pole karne - to prawdopodobnie ostatnia okazja w tym meczu.

92 min. Radović próbuje dośrodkować, ale piłka wylatuje za boisko. Nie może się Serb zrehabilitować za swoje zmarnowane setki.

90 min. Kolejna groźna akcja Śląska - to mistrzowie Polski mają przewagę w końcówce meczu, który potrwa trzy minuty dłużej.

89 min. Dobra akcja Gikiewicza i Voskampa! Jędrzejczyk w polu karnym zachował jednak zimną krew i zabrał Holendrowi piłkę.

87 min. Dobra oskrzydlająca akcja - ale zamykał ją niski Kosecki. Gdyby w polu karnym był Saganowski mógłby trafić głową. A tak piłka zaliczyła pusty przelot.

87 min. Gikiewicz zmienia Patejuka.

86 min. Cetnarski znowu w dobrej sytuacji! Kuciak instynktownie broni prawą nogą.

85 min. Gol dla Śląska? Nie - Kowalczyk przedłużył piłkę, ale Cetnarski był na spalonym.

82 min. Żółta kartka dla Jędrzejczyka.

80 min. Dziesięć minut do końca - czy będą karne? W myśl regulaminu Superpucharu nie ma dogrywki!

78 min. Cetnarski uderza z 35 metrów - za lekko dla Kuciaka.

75 min. Ljuboja dośrodkowuje, a Kosecki - choć niski - doskakuje do piłki. Strzela jednak daleko od bramki.

74 min. Kaźmierczak zmienia Elsnera. Cetnarski zastępuje Stevanovicia.

71 min. I znowu nie ma gola Radovicia! Świetna klepka Saganowskiego, Vrdoljaka i Radovicia. Serb w polu karnym jednak znowu nie poradził sobie z Gikiewiczem.

70 min. Zmiany - Suler zmienia Wawrzyniaka, a Furmana zastępuje Łukasik.

70 min. Kosecki wykorzystuje swoją szybkość, mija Sochę i dośrodkowuje - ale Jodłowiec wybija piłkę.

68 min. Gikiewicz szybszy od Koseckiego w polu karnym - znowu dobre dogranie w szesnastkę. Legia atakuje, ale otworzyła się - Śląsk może groźnie kontrować.

67 min. Świetny drybling Koseckiego - wymanewrował dwóch Ślązaków i podał do Saganowskiego, ale ten nie poradził sobie z kryciem.

66 min. Piłka w błyskawicznym tempie przenosi się spod jednej bramki pod drugą. Mecz nabrał iście angielskiego tempa!

64 min. Nie ma gola! Fenomenalna akcja Legii. Dobra kontra i świetne zagranie Ljuboji do wbiegającego prawą stroną Radovicia. Serb jednak po raz kolejny - tak jak w meczu z SV Ried - nie poradził sobie sam na sam z bramkarzem.

63 min. Indywidualna akcja Kowalczyka - stoper Śląska przedarł się przez potrojone krycie - dopiero w okolicach szenastki.

59 min. Ljuboja podchodzi do piłki. I... ZNOWU TO ZROBIŁ! Kolejny gol z rzutu wolnego przeciwko Śląskowi Wrocław! Fantastyczne uderzenie w okolice lewego słupka. Gikiewicz bezradny!


58 min. Rzut wolny dla Legii z 25 metrów.

57 min. Żółta kartka dla Koseckiego.

56 min. Nie ma gola! Saganowski w polu karnym sprytnie wycofał do Wawrzyniaka, a ten z pierwszej piłki mocno huknął prosto w Gikiewicza. Piłka jednak przełamała jego ręce i poleciała w stronę bramki. Golkiper Śląska pobiegł za piłką i w ostatniej chwili - tuż przed linią bramkową - wybił ją poza boisko. Ofiarna interwencja kosztowała go zderzenie ze słupkiem.

55 min. Stevanović znowu ostro fauluje - a już ma żółtą kartkę. Sędzia go ostrzega.

53 min. Legia przejmuje piłkę w środku boiska i piłka trafia do Koseckiego, który zdecydował się na samodzielną akcję. Uderzył jednak prosto w Gikiewicza.

52 min. Furman wrzuca z rzutu wolnego, a Vrdoljak uderza ponad bramką. Ale niedużo. Dobra okazja.

51 min. Dobra indywidualna akcja Wawrzyniaka. Zatrzymał go Stevanović, ale nieprzepisowo - żółta kartka.

50 min. Zagranie do Koseckiego na lewe skrzydło - Gikiewicz wybija w trybuny.

46 min. Gramy. Kosecki zmienia Żyrę, Ljuboja Gola, a Radović Kucharczyka. W Śląsku za Diaza wchodzi Voskamp.

II połowa:

45+1 min. Koniec pierwszej połowy. Śląsk prowadzi 1:0.


45 min. Jedna minuta doliczona.

43 min. Kolejna okazja Wrocławian - Stevanović strzelił jednak bardzo niedokładnie.

40 min. GOOOL! ROK ELSNER! Wrzutka z 40 metrów Sebastiana Mili z rzutu wolnego - do piłki najwyżej wyskoczył właśnie Elsner, który głową uderzył na dalszy słupek. Kuciak bez szans.


37 min. Teraz okazja Saganowskiego! Gol zagrał mu świetną piłkę w pole karne, ale "Sagan" sam na sam nie poradził sobie ze skracającym kąt Gikiewiczem. Dobry mecz wrocławskiego bramkarza.

36 min. Znowu ciekawa akcja Żyry. Legioniści zaczęli kontrę, a lewą stroną boiska pognał Żyro, który pod linią końcową złamał do środka i uderzył mocno po ziemi. Gikiewicz jednak obronił.

34 min. Żółta kartka dla Dominika Furmana.

32 min. Genialne rozegranie rzutu wolnego! Żyro zagrał płasko po ziemi na siódmy metr - ale Jędrzejczyk nie trafił czysto w piłkę. Strzelił prawą nogą tak, że... trafił w swoją lewą nogę. Gdyby trafił w futbolówkę - nikt by go na siódmym metrze nie powstrzymał. A tak - fatalny kiks.

31 min. Kucharczyk ładnie się urwał Pawelcowi i już miał wbiec w pole karne, ale został sfaulowany. Rzut wolny.

27 min. Rzut wolny dla Śląska z 40 metrów. Mila wrzuca, Elsner uderza głową - słabo, prosto w rękawice Kuciaka.

24 min. Zaskakująca kontra Śląska! Vrdoljak zagapił się i stracił piłkę, a w stronę bramki ruszył Sobota. Ponieważ jednak zagonił się w okolice narożnik dośrodkował do Mili, który ładnie przyjął i uderzył - ale zablokował go Jędrzejczyk.

22 min. Na trybunach siedzi selekcjoner reprezentacji Polski, Waldemar Fornalik. Jego mina mówi wszystko o tym meczu.

21 min. Legia próbuje wrzutek ze środka pola w szesnastkę Gikiewicza - ale bramkarz Śląska wyłapuje wszystkie piłki.

17 min. Sobota wpada w pole karne z piłką - nie radzi sobie jednak z potrójnym kryciem.

15 min. Żyro! Wysoki pressing Legii opłacił się - Żyro przejął piłkę na wysokości pola karnego i huknął wprost w okienko lewą nogą! Na posterunku jednak był Gikiewicz, który popisał się piękną paradą i wybił piłkę na aut.

11 min. Gol świetnie zagrywa w pole karne - widać, że ma ochotę rozgrywać piłkę. Niestety, żaden z jego kolegów do piłki nie wystartował. Brakuje Koseckiego?

9 min. Żyro na spalonym - tempo meczu nie powala, a teraz dosłownie stanęło.

7 min. Strzał Soboty zablokowany - po chwili rzut rożny zmarnowany.

6 min. Kontra Legii i świetne podanie do Żyry w pole karne. Młody Legionista jednak za wolno biegł do piłki - i do niej nie doszedł.

5 min. Pierwsza lepsza akcja Legii. Wrzutka Żyry z lewej strony boiska była jednak bardzo słaba i Wrocławianie opanowali piłkę.

4 min. Na Żylecie również pustki. Na stadionie cisza. Na boisku póki co dużo walki na środku pola.

3 min. Pierwszy strzał Diaza - z bardzo ostrego kąta i z woleja. Piłka poleciała ponad bramką.

2 min. Pusto na trybunach - bardzo pusto.

1 min. Gramy. Składy... dość zaskakujące. Gikiewicz w bramce Śląska, Serbowie na ławce z Legii.


Składy:

Śląsk Wrocław:
Rafał Gikiewicz - Mariusz Pawelec, Dalibor Stevanović, Marcin Kowalczyk, Tadeusz Socha - Sylwester Patejuk, Tomasz Jodłowiec, Rok Elsner, Sebastian Mila - Waldemar Sobota, Cristian Diaz

Legia Warszawa:
Dusan Kuciak - Jakub Rzeźniczak, Inaki Astiz, Artur Jędrzejczyk, Jakub Wawrzyniak - Michał Żyrwo, Janusz Gol, Ivica Vrdoljak, Dominik Furman, Michał Kucharczyk - Marek Saganowski

Przed meczem:


Z dzisiejszym spotkaniem było niemal równie wiele problemów co z zeszłorocznym Superpucharem. Przypomnijmy, że po zamieszaniu z policją mecz - zaplanowany na Stadionie Narodowym - pomiędzy Wisłą Kraków i Legią Warszawa ostatecznie doszedł do skutku. Funkcjonariusze twierdzili, że stadion przygotowany z myślą o Euro nie jest gotowy na przyjęcie kibiców dwóch wrogich drużyn. Tak zresztą twierdzą nadal i tegoroczny Superpuchar zostanie rozegrany na... stadionie Legii Warszawa.

Początkowo Ekstraklasa chciała zorganizować dwumecz na stadionach obu zespołów, ale szybko okazało się, że na obiekcie Śląska... nie ma wolnych terminów. Wobec tego uznano, ze mecz o Superpuchar zostanie rozegrany w Warszawie przy ulicy Łazienkowskiej. - Oba kluby zaakceptowały takie rozwiązanie. Stadion w Warszawie gwarantował prawie 2000 miejsc dla kibiców z Wrocławia w sektorze posiadającym odpowiednią infrastrukturę, wydzielone ciągi komunikacyjne i inne udogodnienia. Myśleliśmy, też o rozszerzeniu sektora dla kibiców Śląska, jednak na takie rozwiązanie nie zgadzała się policja. Ostatecznie wrocławski klub poinformował nas, że nie będzie zamawiał biletów dla zorganizowanej grupy swoich kibiców. Żałujemy, że kibice Śląska nie wybierają się do Warszawy – powiedział Adrian Skubis, dyrektor ds. Komunikacji Ekstraklasy SA.

Dzisiejszy pojedynek to również pierwszy mecz tych zespołów od pamiętnej fety po zdobyciu mistrzostwa przez wrocławski zespół. Kilku piłkarzy Śląska śpiewało wtedy obraźliwe wobec Legii piosenki. Posypały się kary: Sebastian Mila, Łukasz Gikiewicz, Rafał Gikiewicz i Mariusz Pawelec będą pauzowali w trzech pierwszych spotkaniach ligowych, a Patrik Mraz i Dalibor Stevanović w dwóch. Poza tym piłkarze zostali ukarani grzywnami. - W taki sposób piłkarze innych zespołów leczą swoje kompleksy wobec Legii, która jest największym polskim klubem i zwycięstwo z nią każdemu smakuje wyjątkowo. My byśmy nikomu nie ubliżali z radości. Jesteśmy ponad to. Ale będziemy pamiętać i zrewanżujemy się na boisku - skomentował z przekąsem całą sytuację Miroslav Radović.

Czy wobec meczy w czwartej rundzie eliminacji Ligi Europejskiej i początku sezonu ligowego możemy liczyć na poważną grę o to najmniej prestiżowe polskie trofeum? Obie strony zgodnie twierdzą, że tak. - Konsekwencją zdobycia mistrzostwa Polski jest możliwość konfrontacji ze zdobywcą krajowego pucharu. Taki mecz czasami gra się tylko raz w życiu. Wyczuwam, że nasi piłkarze podejdą bardzo ambicjonalnie do tego spotkania. Nie będzie oszczędzania, bo trofeum, o które zagramy w niedzielę, jest zacne. Poza tym to będzie doskonała okazja, by dobrze się zaprezentować na tydzień przed startem ligi - powiedział Orest Lenczyk. - Bardzo bym chciał, abyśmy przeciwko Legii zagrali tak samo dobrze jak w pierwszej połowie ostatniego spotkania w Szwecji - dodał.

- Fajnie byłoby zacząć sezon w Polsce zdobyciem trofeum. Nigdy nie zdobyłem jeszcze Superpucharu, dlatego mam o co walczyć. Po ostatnich spotkaniach jesteśmy bardziej podbudowani niż Śląsk. Nie wolno nam jednak lekceważyć wrocławian, którzy mają dobry, doświadczony zespół - powiedział z kolei warszawski napastnik, Marek Saganowski.

Legia Warszawa Superpuchar zdobyła cztery razy. Śląsk Wrocław - raz. Ostatnie spotkanie tych zespołów zakończyło się wynikiem 4:0 dla Legii.

Piotr Rodzik