Turniej WTA w Pekinie: Radwańska lepsza od Chinki

Turniej WTA w Pekinie: Radwańska lepsza od Chinki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Agnieszka Radwańska (fot. EPA/KIMIMASA MAYAMA/PAP)
Agnieszka Radwańska po zwycięstwie nad Chinką Shuai Zhang 6:2, 6:3 awansowała do trzeciej rundy turnieju rangi WTA Tour Premier I na twardych kortach w Pekinie. Polska tenisistka jest rozstawiona z numerem trzecim. Był to pierwszy pojedynek 23-letniej krakowianki, obecnie trzeciej w rankingu WTA Tour, z Chinką, obecnie 143. na świecie (w kwietniu 2011 r. była już 74. zanim doznała kontuzji).

Pierwsze cztery gemy były bardzo wyrównane, a obie utrzymywały własne serwisy. Gra oparta była głównie na długich wymianach z głębi kortu, w których Chinka walczyła odważnie i dość ryzykownie po liniach. Do stanu 2:2 prawie się nie myliła. Jednak od tego momentu Radwańska wyraźnie złapała rytm swojej gry, nieco przyspieszyła tempo, silniej uderzała piłki i zaczęła rozprowadzać niżej notowaną rywalkę między narożnikami. Całkowicie przejęła inicjatywę, czego skutkiem była seria pięciu wygranych gemów. Pierwszą partię Polka rozstrzygnęła na swoją korzyść po 34 minutach, przy drugim setbolu przy serwisie Zhang.

Serię pięciu przegranych gemów Zhang przerwała wyrównując na 1:1 w drugiej partii. Chwilę późnej Zhang nieoczekiwanie wykorzystała pierwszego "break pointa", choć do przełamania doszło w dość niecodziennych okolicznościach. Arbiter stołkowy przerwał wymianę uznając jedno z uderzeń Radwańskiej za zbyt długie, choć sędzia liniowy wskazywał, że było dobre. Challenge, czyli sprawdzenie zapisu komputerowego, pokazał faktycznie nieznaczny aut. Było to jednak tylko chwilowe zawirowanie, bowiem Polka od stanu 1:3 nie oddała już rywalce gema. Radwańska zakończyła spotkanie po godzinie i 21 minutach już przy pierwszym meczbolu. W sumie krakowianka popełniła 11 niewymuszonych błędów i miała tyle samo wygrywających uderzeń, natomiast Zhang odpowiednio 31 i 29.

Kolejną rywalką Radwańskiej będzie 64. w rankingu WTA Tour Hiszpanka Lourdes Dominguez-Lino, która do turnieju głównego przebiła się z eliminacji. Dotychczas jeszcze ze sobą nie grały.

PAP, arb