Anelka, Ribery, Henry? "Banda imbecyli"

Anelka, Ribery, Henry? "Banda imbecyli"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Frank Ribery, fot. newspix.pl Źródło:Newspix.pl
Temat klęski reprezentacji Francji na mundialu w 2010 roku w RPA wciąż powraca w kraju nad Loarą. Teraz sprawa wypłynęła ponownie, bo swoją autobiografię wydał ówczesny selekcjoner Raymond Domenech.
Francja udział w mistrzostwach świata w 2010 roku zakończyła na fazie grupowej. Nie wygrali wtedy żadnego meczu, jeden zremisowali a dwa przegrali. Do tego na wierzch wyszły wewnętrzne konflikty w kadrze.

Najgłośniej w mediach odbił się przypadek Nicolasa Anelki, który w przerwie meczu z Meksykiem zwyzywał selekcjonera. "On zabił tę drużynę. Po meczu (Francja przegrała 0:2 - red.) śmiał z Gallasem. Było im do śmiechu po porażce? Co za obojętność" - opisuje tamte wydarzenia Domenech. Samego Anelkę oraz Ribey'ego, Henry'ego nazwał "bandą imbecylów".

mp, tvn24.pl