Wieczorem poznamy ostatnie zespoły, które zapewnią sobie grę w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Najciekawiej zapowiada się rywalizacja w grupie E, w której o awans walczą piłkarze obrońców trofeum Chelsea Londyn z Juventusem Turyn - podaje tvn24.pl.
Sytuacja obrońców tytułu jest dramatyczna. Żeby nie zostać pierwszym zespołem w historii, który po zdobyciu Pucharu Europy w kolejnym sezonie odpada już po fazie grupowej, The Blues muszą wygrać w Danii z Nordsjaelland i liczyć na porażkę Juventusu z Szachtarem Donieck. "Starej Damie" do awansu wystarczy tylko punkt, a Ukraińcy już go sobie zapewnili.
Dlatego w Londynie obawiają się, że Włosi z Ukraińcami zagrają na remis. Menedżer Chelsea, Rafael Benitez, postanowił więc zmotywować zespół z Doniecka. - Jeśli przegrają, zajmą drugie miejsce i mogą w kolejnej fazie trafić na najsilniejsze zespoły - przypomniał Hiszpan.
Chelsea Londyn zajmuje w grupie E trzecie miejsce ze stratą dwóch punktów do Juventusu i trzech do Szachtara Donieck.
pr, tvn24.pl
Dlatego w Londynie obawiają się, że Włosi z Ukraińcami zagrają na remis. Menedżer Chelsea, Rafael Benitez, postanowił więc zmotywować zespół z Doniecka. - Jeśli przegrają, zajmą drugie miejsce i mogą w kolejnej fazie trafić na najsilniejsze zespoły - przypomniał Hiszpan.
Chelsea Londyn zajmuje w grupie E trzecie miejsce ze stratą dwóch punktów do Juventusu i trzech do Szachtara Donieck.
pr, tvn24.pl