Trener Norwegów okradziony w Wiśle. "To wstyd dla Polaków"

Trener Norwegów okradziony w Wiśle. "To wstyd dla Polaków"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Apoloniusz Tajner, fot. Irek Dorozanski / Newspix.pl Źródło: Newspix.pl
- To jest skandal, że w ogóle mogło do tego dojść - mówi Radiu Zet prezes Polskiego Związek Narciarskiego Apoloniusz Tajner odnosząc się do kradzieży, której ofiarą padł trener norweskich skoczków.
- To duży wstyd dla nas, Polaków. Złodzieje nie powinni spodziewać się pobłażliwości. Lepiej dla nich, gdyby zwrócili skradzione rzeczy - uważa. Jego zdaniem "nieuwaga plus brak właściwego zabezpieczenia prowadzą do takich zdarzeń".

Jak podaje Radio Zet trener norweskich skoczków został okradziony w Wiśle. Do hotelu, w którym mieszka ekipa Norwegii, wdarli się trzej złodzieje.

8 stycznia po kwalifikacjach trener Alexander Stoeckl wrócił do hotelu, przebrał się i poszedł na bankiet. Zapomniał jednak zamknąć drzwi do pokoju.

Złodzieje, którzy prawdopodobnie posługiwali się fałszywymi akredytacjami, dostali się do hotelu. Z pokoju trenera ukradli laptopa, kamerę i pieniądze - wszystko o łącznej wartości ok. 16 tysięcy euro.

mp, Radio Zet