Po śmierci Chaveza Formuła 1... zbiednieje?

Po śmierci Chaveza Formuła 1... zbiednieje?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pastor Maldonado w swoim bolidzie (fot. Joma / newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Zmarły we wtorek Hugo Chavez od lat wspierał karierę Pastora Maldonado, jedynego Wenezuelczyka w Formule 1. Śmierć prezydenta Wenezueli może wpłynąć na finansowanie zespołu Maldonado, Williamsa - podaje tvn24.pl.
Chavez wspierał karierę Maldonado od 2010 roku, kiedy młody wenezuelski kierowca został kierowcą testowym w Williamsie. Rok później Maldonado zadebiutował w pierwszym zespole, a w sezonie 2012 wygrał swój pierwszy wyścig - GP Hiszpanii.

Rządowa firma petrochemiczna - PDVSA - rocznie płaciła Williamsowi 30 milionów euro. Williams w oficjalnym komunikacie złożył kondolencje "narodowi wenezuelskiemu". Według niemieckiego magazynu "Auto Motor und Sport" Pastor Maldonado nie musi się jednak obawiać o swoją przyszłość.

- Kontrakt PDVSA jest nie do podważenia i będzie kontynuowany nawet po śmierci Chaveza - pisze niemiecki magazyn w oparciu o swoje źródło w Williamsie.

pr, tvn24.pl