Robert Demjan, napastnik Podbeskidzia Bielska-Białej, w tym sezonie zdobył już jedenaście bramek, z czego siedem na wiosnę. Słowak w rozmowie z "Faktem" przyznaje, że nie wie dlaczego jest tak skuteczny.
Trudno mi to wytłumaczyć. Cały zespół gra dobrze. Ale dlaczego jestem tak skuteczny akurat teraz, to nie odpowiem - mówi otwarcie napastnik, który jeszcze nigdy w swojej karierze nie był królem strzelców.
Demjan przyznaje, że nigdy nie miał idola piłkarskiego. - Za to teraz mam na co patrzeć. Po meczu z Koroną trener Michniewicz dał mi płytkę z golami, jakie zdobywał Thierry Henry. Po spotkaniu z Ruchem dostałem z kolei płytkę z golami Robina van Persiego - twierdzi.
Napastnik Podbeskidzia chce utrzymać się ze swoim klubem w ekstraklasie. Potem, jak sam mówi, może w nim grać dalej. - Nie miałbym problemu, żeby zostać w bielskim klubie na dłużej - wyjaśnia.
pr, "Fakt"
Demjan przyznaje, że nigdy nie miał idola piłkarskiego. - Za to teraz mam na co patrzeć. Po meczu z Koroną trener Michniewicz dał mi płytkę z golami, jakie zdobywał Thierry Henry. Po spotkaniu z Ruchem dostałem z kolei płytkę z golami Robina van Persiego - twierdzi.
Napastnik Podbeskidzia chce utrzymać się ze swoim klubem w ekstraklasie. Potem, jak sam mówi, może w nim grać dalej. - Nie miałbym problemu, żeby zostać w bielskim klubie na dłużej - wyjaśnia.
pr, "Fakt"