Zawodnik Bayernu Monachium, Franck Ribery, po wczorajszej wygranej jego zespołu z FC Barceloną 4:0 przyznał, że w czasie gry zawiódł Leo Messi. Według Francuza jest to jednak wciąż wielki zawodnik - podaje Sport.pl.
- Messi? Dziś zawiódł. Ale pozostaje Messim. To wielki piłkarz - stwierdził pomocnik Bayernu po meczu. - To świetny wynik. Zasłużyliśmy na wygraną, wiedzieliśmy, że musimy atakować, by strzelić gole. Graliśmy bardzo dobrze w ataku i w obronie - ocenił Ribery grę swojego zespołu i dodał, że siłą Bayernu jest bardzo mocny i pierwszy skład, i ławka rezerwowych.
Dumy nie krył również zdobywca jednej z bramek, Arjen Robben. - To szaleństwo. Trudno uwierzyć, że graliśmy przeciwko Barcelonie, która zdominowała europejski futbol przez pięć ostatnich lat. Pokonanie jej w takim stylu to coś, co napełnia mnie dumą - powiedział Holender.
Rozczarowany po meczu był z kolei Gerard Pique. - Bayern był lepszy, szybszy, silniejszy... to właściwie niemożliwe, by odrobić taką stratę. Jedyne, co możemy zrobić, to skupić się na lidze i próbować wygrać w rewanżu - stwierdził stoper Blaugrany.
Rewanż na Camp Nou w środę o 20:45.
pr, Sport.pl
Dumy nie krył również zdobywca jednej z bramek, Arjen Robben. - To szaleństwo. Trudno uwierzyć, że graliśmy przeciwko Barcelonie, która zdominowała europejski futbol przez pięć ostatnich lat. Pokonanie jej w takim stylu to coś, co napełnia mnie dumą - powiedział Holender.
Rozczarowany po meczu był z kolei Gerard Pique. - Bayern był lepszy, szybszy, silniejszy... to właściwie niemożliwe, by odrobić taką stratę. Jedyne, co możemy zrobić, to skupić się na lidze i próbować wygrać w rewanżu - stwierdził stoper Blaugrany.
Rewanż na Camp Nou w środę o 20:45.
pr, Sport.pl