Kosecki: Boniek to władca absolutny

Kosecki: Boniek to władca absolutny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Roman Kosecki, fot. RAFAL OLEKSIEWICZ / PRESSFOCUS NEWSPIXPL 
Romanowi Koseckiemu, jak sam mówi, "średnio" pracuje się w rządzonym przez Zbigniewa Bońka PZPN-ie. - Mam poczucie, że jestem pomijany, odsuwany na bok a krytykuje się mnie, sugerując, że jestem betonem - ubolewa w wywiadzie z "Rzeczpospolitą".
- Miałem inne zdanie niż Zbigniew Boniek na temat zmian w statucie, więc zostałem przez niego publicznie skrytykowany. Problem w tym, że zdanie podobne do mojego miało 98 procent delegatów. Prezes zachował się jak władca, któremu wydaje się, że jego pomysły są jedynymi słusznymi i nie podlegają dyskusji - mówi dziennikarzowi "Rzeczpospolitej" Kosecki.

Dodaje, że sprzeciwia się nazywaniu działaczy piłkarskich "betonem" lub wrogami, tylko dlatego, że nie podzielają opinii Bońka. - Mnie to tym bardziej boli, że w atakach biorą udział członkowie Komisji Medialnej PZPN, albo dziennikarze do specjalnych poruczeń, których nie tylko ja nazywam pinczerami - mówi Kosecki.

Zbigniew Boniek jest prezesem PZPN od 26 października 2012 roku. Zastąpił na tym stanowisku innego byłego reprezentanta Polski Grzegorza Latę.

sjk, "Rzeczpospolita"