Karl-Heinz Rummenigge, prezes Bayernu Monachium, w rozmowie ze "SportBild" przyznał, że jego klub mógł zakontraktować Neymara. Bawarczycy zdecydowali się jednak na Mario Goetzego.
- Było tylko dwóch graczy, który się nadawali i byli w naszym zasięgu. Jednym był Neymar, drugim Goetze - powiedział Rummenigge. - Decyzja zapadła w Zurychu podczas fatalnej pogody. Powiedziałem Pepowi (Guardioli - przyp. red.), żeby wystawił głowę za okno, a on zapytał mnie po co - kontynuował Niemiec.
- Powiedziałem mu, żeby sobie wyobraził Brazylijczyka opuszczającego swoją ojczyznę przy 30 stopniach Celsjusza i lądującego tutaj przy minus sześciu - wspominał Rummenigge. Według prezesa Bayernu bariera kulturowa i językowa pomiędzy Brazylią i Niemcami jest zbyt duża, aby Neymar był w stanie się szybko zaadaptować.Klub zakontraktował więc za 37 mln euro Mario Goetzego z Borussii Dortmund.
pr, "SportBild"
- Powiedziałem mu, żeby sobie wyobraził Brazylijczyka opuszczającego swoją ojczyznę przy 30 stopniach Celsjusza i lądującego tutaj przy minus sześciu - wspominał Rummenigge. Według prezesa Bayernu bariera kulturowa i językowa pomiędzy Brazylią i Niemcami jest zbyt duża, aby Neymar był w stanie się szybko zaadaptować.Klub zakontraktował więc za 37 mln euro Mario Goetzego z Borussii Dortmund.
pr, "SportBild"