Najszybszy w tym roku człowiek na sto metrów, Tyson Gay, przyznał się do stosowania niedozwolonych substancji. To prawdopodobnie koniec kariery Amerykanina - podaje sport.tvn24.pl.
- Nie mam żadnego wytłumaczenia. Po prostu komuś zaufałem i ktoś go nadużył - skomentował całą sprawę sprinter. Doping został wykryty w próbce pobranej 16 maja. Gay nie brał wtedy udziału w żadnych zawodach.
Gay - z najlepszym w tym roku wynikiem wynoszącym 9,76 sek. na sto metrów - miał w nadchodzących mistrzostwach świata w Moskwie zdetronizować Usaina Bolta. Wiadomo już, że Amerykanin na Łużnikach jednak nie wystartuje. Afera z dopingiem może oznaczać koniec jego kariery.
pr, sport.tvn24.pl
Gay - z najlepszym w tym roku wynikiem wynoszącym 9,76 sek. na sto metrów - miał w nadchodzących mistrzostwach świata w Moskwie zdetronizować Usaina Bolta. Wiadomo już, że Amerykanin na Łużnikach jednak nie wystartuje. Afera z dopingiem może oznaczać koniec jego kariery.
pr, sport.tvn24.pl