Bogusław Leśnodorski w rozmowie ze Sport.pl przyznał, że w Legii Warszawa nie ma podziału na pierwszy i drugi skład. Prezes mistrzów Polski zapowiedział ponadto, że może dojść do kolejnych transferów.
Wejście debiutantów nie oznacza obaw o spadek poziomu. Retoryka "pierwsza drużyna - druga drużyna", na jaką napotykam w mediach, jest chybiona. Wszyscy są razem i wszyscy rywalizują o skład. Rolą trenera jest wstawiać kolejnych ludzi na wybrane mecze - wyjaśnił Leśnodorski. Dobra gra w meczu z Widzewem debiutantów - Mateusza Cichockiego i Patryka Mikity - wcale go nie zaskoczyła.
Według prezesa Legii klub nie planuje już kolejnych transferów, ale mogą się one "przydarzyć". Leśnodorski o nazwiskach rozmawiać jednak nie chciał. - Mam (nazwiska - przyp. red.) w głowie, ale nie mogę powiedzieć. Z polskiej ligi też. I będzie to wyróżniający się gracz, bo do Legii inni nie przychodzą - stwierdził.
Legia Warszawa rozbiła w pierwszej kolejce T-Mobile Ekstraklasy Widzew Łódź 5:1 i jest liderem tabeli.
pr, Sport.pl
Według prezesa Legii klub nie planuje już kolejnych transferów, ale mogą się one "przydarzyć". Leśnodorski o nazwiskach rozmawiać jednak nie chciał. - Mam (nazwiska - przyp. red.) w głowie, ale nie mogę powiedzieć. Z polskiej ligi też. I będzie to wyróżniający się gracz, bo do Legii inni nie przychodzą - stwierdził.
Legia Warszawa rozbiła w pierwszej kolejce T-Mobile Ekstraklasy Widzew Łódź 5:1 i jest liderem tabeli.
pr, Sport.pl