T-ME: Zawisza miał dwa rzuty karne i... przegrał

T-ME: Zawisza miał dwa rzuty karne i... przegrał

Dodano:   /  Zmieniono: 
Radosław Sobolewski dał gospodarzom trzy punkty w doliczonym czasie gry (fot. LUKASZ LASKOWSKI / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
W przedostatnim meczu 10. kolejki T-Mobile Ekstraklasa Górnik Zabrze wygrał na własnym boisku 3:2 z Zawiszą Bydgoszcz. Gościom nie pomogły nawet... dwa rzuty karne - podaje Sport.pl.
Zawisza zaskakująco wyszedł na prowadzenie już w 5. minucie - rzut karny po zagraniu ręką w szesnastce Pawła Olkowskiego wykorzystał Bernardo Vasconcelos. Gospodarze wyrównali zaledwie trzy minuty później - po rzucie rożnym piłkę do bramki skierował Rafał Kosznik.

Po zmianie stron Górnik wyszedł na prowadzenie - w 48. minucie Mateusz Zachara uderzył z 25 metrów i w efektowny sposób pokonał bramkarza gości. Zawisza wyrównał w 69. minucie dzięki kolejnemu rzutowi karnemu. Tym razem jedenastkę wykorzystał Sebastian Dudek.

Pod koniec spotkania swoją okazję na wykonanie rzutu karnego miał także  Mariusz Przybylski, który jednak fatalnie przestrzelił. Gdy wydawało się, że mecz w Zabrzu zakończy się podziałem punktów, gospodarzy uratował w doliczonym czasie gry Radosław Sobolewski, który zakończył efektowną akcję strzałem do bramki z kilku metrów.

Dzięki wygranej Górnik Zabrze przeskoczył w tabeli Wisłę Kraków o jedno oczko i zrównał się z Pogonią Szczecin. Zabrzanie mają 19 punktów na koncie i w tabeli T-Mobile Ekstraklasy tracą do Legii Warszawa pięć punktów.

pr, Sport.pl