Rodzina Marii De Villoty, byłej kierowcy testowej Formuły 1, ujawniła, że kobieta zmarła w piątek z powodu powikłań po wypadku - podaje "Daily Mail".
Hiszpanka została znaleziona martwa w piątek rano w hotelu w Sewilli. Kobieta ponad rok temu - jako kierowca testowy zespołu Formuły 1, Marussii - miała potworny wypadek i wjechała bolidem w ciężarówkę. W wyniku obrażeń kobieta straciła m.in. prawe oko.
W oświadczeniu, które w sobotę opublikowała jej rodzina, wyjaśniono, że jej nagła śmierć ma związek z zeszłorocznym wypadkiem. Był to efekt obrażeń jej mózgu. W niedzielę podczas GP Japonii kierowcy Formuły 1 uczczą jej śmierć minutą ciszy.
pr, "Daily Mail"
W oświadczeniu, które w sobotę opublikowała jej rodzina, wyjaśniono, że jej nagła śmierć ma związek z zeszłorocznym wypadkiem. Był to efekt obrażeń jej mózgu. W niedzielę podczas GP Japonii kierowcy Formuły 1 uczczą jej śmierć minutą ciszy.
pr, "Daily Mail"