Zlatan Ibrahimović znowu zachwycił cały piłkarski świat. Szwedzki napastnik w środowym meczu Ligi Mistrzów z Anderlechtem zdobył cztery bramki i został dziesiątym piłkarzem w historii tych rozgrywek, który dokonał takiego wyczynu.
"Ibra-kadabra" samodzielnie rozbił wczoraj belgijski Anderlecht i strzelił cztery z pięciu bramek, które tego wieczoru zdobył jego klub Paris Saint-Germain.
Zachwytu nad grą Ibrahimovicia nie kryły francuskie media. Dziennikarze "L'Equipe" zwrócili uwagę na urodę drugiej i trzeciej bramki - zdobytych odpowiednio dzięki uderzeniu piętą i wolejowi z 30 metrów.
Ibrahimović został też dziesiątym piłkarzem w historii LM, który zdobył przynajmniej cztery bramki w meczu w tych rozgrywkach. Poprzednio do tego zestawienia trafił Robert Lewandowski, który w poprzedniej edycji Champions League w półfinale zdemolował Real Madryt. Zestawienie otwiera Lionel Messi, który dwa lata temu pięciokrotnie pokonał bramkarza Bayeru Leverkusen.
pr, "L'Equipe"
Zachwytu nad grą Ibrahimovicia nie kryły francuskie media. Dziennikarze "L'Equipe" zwrócili uwagę na urodę drugiej i trzeciej bramki - zdobytych odpowiednio dzięki uderzeniu piętą i wolejowi z 30 metrów.
Ibrahimović został też dziesiątym piłkarzem w historii LM, który zdobył przynajmniej cztery bramki w meczu w tych rozgrywkach. Poprzednio do tego zestawienia trafił Robert Lewandowski, który w poprzedniej edycji Champions League w półfinale zdemolował Real Madryt. Zestawienie otwiera Lionel Messi, który dwa lata temu pięciokrotnie pokonał bramkarza Bayeru Leverkusen.
pr, "L'Equipe"