Robert Lewandowski rozegrał wczoraj swój 60. mecz w reprezentacji Polski i został członkiem Klubu Wybitnego Reprezentanta, ale bramki znowu nie strzelił. Po meczu napastnik wyraził jednak zadowolenie z faktu, ż jego drużyna... nie straciła bramki - podaje serwis Przegladsportowy.pl.
- Ostatnio nie jest nam łatwo, ale próbujemy iść do przodu. Warunki na boisku w Poznaniu nie pozwalały pograć w piłkę. Cóż, jak nie można wygrywać i strzelać, to przynajmniej nie można tracić bramek - powiedział po meczu polski napastnik.
- W spotkaniu z Irlandią sporo trzeba było przepychać się w polu karnym, Irlandczycy woleli grać twardo, a nie finezyjnie. W ostatnich dniach rozegraliśmy dwa mecze w dwóch różnych składach. Trener miał czas na to, może teraz wyciągnąć wnioski. Od przyszłego roku skład będzie już bardziej stabilny, przyjeżdżając na kadrę każdy będzie wiedział co ma robić - dodał Lewandowski.
Mecz ze Słowacją zakończył się porażką 0:2, a z Irlandią bezbramkowym remisem.
pr, Przegladsportowy.pl
- W spotkaniu z Irlandią sporo trzeba było przepychać się w polu karnym, Irlandczycy woleli grać twardo, a nie finezyjnie. W ostatnich dniach rozegraliśmy dwa mecze w dwóch różnych składach. Trener miał czas na to, może teraz wyciągnąć wnioski. Od przyszłego roku skład będzie już bardziej stabilny, przyjeżdżając na kadrę każdy będzie wiedział co ma robić - dodał Lewandowski.
Mecz ze Słowacją zakończył się porażką 0:2, a z Irlandią bezbramkowym remisem.
pr, Przegladsportowy.pl