Wisła Kraków pokonała Pogoń Szczecin aż 5:0 w meczu 32. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Hat-tricka zdobył Paweł Brożek, a jego trzecia braka w meczu była jednocześnie setną w historii jego występów w ekstraklasie. Szkoleniowiec "Białej Gwiazdy" Franciszek Smuda ma nadzieję, że jego... jedyny napastnik będzie teraz trafiał do siatki częściej.
Brożek podczas meczu z "Portowcami" przełamał się po kilkumeczowej serii bez gola. - Frankowski miał taki okres też, że nie mógł trafić, a potem jak worek się rozwiązał, to strzelał już w każdym. Myślę, że dla Pawła to było przełamanie i w następnych spotkaniach też będzie trafiał do bramki - powiedział po meczu Franciszek Smuda.
Były selekcjoner reprezentacji Polski dodał, że pomimo niskiej formy Brożka w 2014 roku nigdy nie wątpił, że powinien na niego stawiać. - Zawahania nigdy nie miałem, bo przecież on jest sam jako napastnik. Ja tylko Boga prosiłem, żeby był zdrowy i żeby wyszedł (do gry - przyp. red.) - wyjaśnił Smuda.
pr, T-Mobile Ekstraklasa/x-news