T-ME: Remis w Łęcznej na koniec kolejki

T-ME: Remis w Łęcznej na koniec kolejki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kadr z meczu Górnik Łęczna - Podbeskidzie Bielsko-Biała (fot. LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / newspix.pl) Źródło: Newspix.pl
W ostatnim meczu 27. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Górnik Łęczna bezbramkowo zremisował z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Górnik Łęczna od początku chciał zdominować rywali. Gracze Jurija Szatałowa szybko rozgrywali piłkę, ale nie potrafili stworzyć żadnej klarownej sytuacji. Ciekawiej zrobiło się dopiero w końcówce pierwszej połowy. W 37. minucie Cernych dostał piłkę za obrońców i zbiegł do linii końcowej. Reprezentant Litwy chciał technicznym strzałem pokonać bramkarza, ale ostatecznie zmarnował świetną okazję.

Chwilę później w polu karnym gości zrobiło się zamieszanie po wrzutce Nowaka, ale ostatecznie Zajac złapał piłkę. Podbeskidzie próbowało grać z kontry, ale zawodnikom Leszka Ojrzyńskiego brakowało dokładności pod polem karnym łęcznian.

Głową w mur

Po przerwie goście zameldowali się na boisku z jedną zmianą w składzie. Szansę dostał Sloboda, a na ławce usiadł Pazio. Gra po zmianie stron wyglądała chaotycznie. Ciekawych sytuacji było jak na lekarstwo i żadna z drużyn nie potrafiła przejąć inicjatywy. Podbeskidzie w 85. minucie miało okazję na wagę zwycięstwa, ale Korzym nie potrafił celnie uderzyć do pustej bramki. Bezbramkowy remis utrzymał się do ostatniego gwizdka.

W następnej kolejce T-Mobile Ekstraklasy Górnik Łęczna zagra u siebie z Lechem Poznań. Podbeskidzie Bielsko-Biała podejmie Wisłę Kraków.

łg, Wprost.pl