- Nie rezygnuję. Tylko oddaję się i moje biuro w ręce kongresu FIFA - powiedział w wywiadzie dla dziennika "Blick" Sepp Blatter.
Szwajcar do dymisji podał się zaledwie cztery dni po wyborze na szefa FIFA na piątą kadencję z rzędu. Wpływ na jego decyzję być może miały masowe zatrzymania współpracowników oskarżonych o korupcję. Wypowiedź Seppa Blattera dla gazety "Blick" świadczyć może jednak o tym, że będzie ubiegał się o reelekcję.
Według BBC do wyborów dojdzie 16 grudnia w Zurychu. Na razie są to jednak informacje niepotwierdzone - działacze w celu ustalenia daty nowych wyborów zbiorą się w lipcu.
Aresztowania i korupcja w FIFA
Przypomnijmy, że od kilku tygodni atmosfera w FIFA jest bardzo napięta. Na dwa dni przed kongresem, w trakcie którego po raz piąty szefem federacji wybrano Seppa Blattera, na zlecenie amerykańskich służb szwajcarska policja zatrzymała sześciu działaczy FIFA. Zarzuca im się korupcję, a Stany Zjednoczone domagają się ich ekstradycji. Łącznie amerykański prokuratur generalny ogłosił zarzuty dla łącznie 14 osób. Sprawa dotyczy nieprawidłowości gospodarzy mundiali w 2018 i 2022 roku. Będą nimi Rosja i Katar. Do zatrzymań doszło w pięciogwiazdkowym szwajcarskim hotelu Baur au Lac, z widokiem na Alpy i jezioro Zurych. Przedstawiciele FIFA mieli tam zebrać się na corocznym kongresie, zaraz przed wyborami szefa FIFA. 29 maja Blatter wygrał wybory, ale 2 czerwca poinformował, że podaje się dymisji.
Interpol wchodzi do gry
Dzień po dymisji Seppa Blattera Interpol wydał list gończy za dwoma byłymi urzędnikami FIFA. Międzynarodowa organizacja policji ściga również czterech działaczy piłkarskich. To efekt amerykańskiego śledztwa w sprawie korupcji w FIFA.
Poszukiwani działacze FIFA to Jack Warner z Trynidadu i Tobago, były wiceprezydent FIFA i Paragwajczyk Nicolas Leoz, były członek komitetu wykonawczego FIFA. FBI prowadzi śledztwo w sprawie Warnera, który miał przekupować delegatów piłkarskich z całego świata, by Ci głosowali na określonego kandydata w wyborach na szefa międzynarodowej federacji.
Czterej działacze piłkarscy poszukiwani przez Interpol to Argentyńczycy: Alejandro Burzaco, Hugo Jinkis i Mariano Jinkis oraz Brazylijczyk Jose Margulie. Argentyńczycy są oskarżeni o zapłacenie 100 milionów dolarów łapówki za prawa do transmisji turniejów piłkarskich. Brazylijczyk natomiast odpowiadał w związku piłkarskim za sprzedaż praw transmisyjnych.
Reuters, sport.pl
Według BBC do wyborów dojdzie 16 grudnia w Zurychu. Na razie są to jednak informacje niepotwierdzone - działacze w celu ustalenia daty nowych wyborów zbiorą się w lipcu.
Aresztowania i korupcja w FIFA
Przypomnijmy, że od kilku tygodni atmosfera w FIFA jest bardzo napięta. Na dwa dni przed kongresem, w trakcie którego po raz piąty szefem federacji wybrano Seppa Blattera, na zlecenie amerykańskich służb szwajcarska policja zatrzymała sześciu działaczy FIFA. Zarzuca im się korupcję, a Stany Zjednoczone domagają się ich ekstradycji. Łącznie amerykański prokuratur generalny ogłosił zarzuty dla łącznie 14 osób. Sprawa dotyczy nieprawidłowości gospodarzy mundiali w 2018 i 2022 roku. Będą nimi Rosja i Katar. Do zatrzymań doszło w pięciogwiazdkowym szwajcarskim hotelu Baur au Lac, z widokiem na Alpy i jezioro Zurych. Przedstawiciele FIFA mieli tam zebrać się na corocznym kongresie, zaraz przed wyborami szefa FIFA. 29 maja Blatter wygrał wybory, ale 2 czerwca poinformował, że podaje się dymisji.
Interpol wchodzi do gry
Dzień po dymisji Seppa Blattera Interpol wydał list gończy za dwoma byłymi urzędnikami FIFA. Międzynarodowa organizacja policji ściga również czterech działaczy piłkarskich. To efekt amerykańskiego śledztwa w sprawie korupcji w FIFA.
Poszukiwani działacze FIFA to Jack Warner z Trynidadu i Tobago, były wiceprezydent FIFA i Paragwajczyk Nicolas Leoz, były członek komitetu wykonawczego FIFA. FBI prowadzi śledztwo w sprawie Warnera, który miał przekupować delegatów piłkarskich z całego świata, by Ci głosowali na określonego kandydata w wyborach na szefa międzynarodowej federacji.
Czterej działacze piłkarscy poszukiwani przez Interpol to Argentyńczycy: Alejandro Burzaco, Hugo Jinkis i Mariano Jinkis oraz Brazylijczyk Jose Margulie. Argentyńczycy są oskarżeni o zapłacenie 100 milionów dolarów łapówki za prawa do transmisji turniejów piłkarskich. Brazylijczyk natomiast odpowiadał w związku piłkarskim za sprzedaż praw transmisyjnych.
Reuters, sport.pl