Marcin Kamiński zagra na Euro 2012? "O powołaniu na mecz z Portugalią przeczytałem w gazecie"

Marcin Kamiński zagra na Euro 2012? "O powołaniu na mecz z Portugalią przeczytałem w gazecie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piłkarz Lecha Poznań Marcin Kamiński dość nieoczekiwanie znalazł się w kadrze na mecz Polski i Portugalii (29 lutego w Warszawie). Obrońca Kolejorza do swojej przyszłości w reprezentacji podchodzi jednak spokojnie i o ewentualnym występie na Euro jeszcze nie myśli.
Kamiński był jedną z niespodzianek wśród wybrańców selekcjonera Franciszka Smudy na mecz z Portugalią. Lechita też nie ukrywał zaskoczenia, gdy dzień przed oficjalnym ogłoszeniem składu reprezentacji na spotkanie z Portugalią, znalazł swoje nazwisko w gazecie. - Nie miałem wcześniej jakiś przecieków, nie rozmawiałem też z  trenerem Smudą, więc zaskoczenie było spore, ale miłe - przyznał 20-letni Kamiński. W grudniu ubiegłego roku obrońca Lecha był na zgrupowaniu reprezentacji w Turcji, gdzie zaliczył debiut w spotkaniu przeciwko Bośni i Hercegowiny. Wówczas jednak kadra złożona była wyłącznie z piłkarzy z  polskiej ligi.

- Teraz będzie to zgrupowanie takiej prawdziwej reprezentacji i sam jestem ciekaw, jak ono będzie wyglądać. Będzie wprawdzie krótkie, ale chciałbym jak najlepiej zgrać się z otoczeniem. Może mały stres się pojawić, lecz nie sądzę, bym się czuł jakoś niekomfortowo. Znam kilku zawodników, a przecież ze Sławkiem Peszką i Robertem Lewandowskim grałem razem w Lechu - podkreślił obrońca Kolejorza.

Kamiński przyznaje, że po cichu liczy na choćby krótki epizod w meczu z Portugalią i  możliwość zagrania przeciwko Cristiano Ronaldo. - Do takiego piłkarzy jak Ronaldo podchodzi się z dużym respektem. To gracz światowej klasy i  mijał nie takich rywali jak ja. Robi na boisku co mu się żywnie podoba, gdyby udało się mu zabrać piłkę, to byłoby coś wielkiego - podkreśla. Natomiast o ewentualnym występie na Euro stara się nie myśleć. - Nie wybiegam tak daleko w przyszłość, staram się skupić przede wszystkim na grze w  Lechu, bo to od tego będzie zależała moja dalsza gra w reprezentacji - przekonuje.

PAP, arb