"Bramki Polski w czasie Euro będzie bronił Szczęsny, chyba że..."

"Bramki Polski w czasie Euro będzie bronił Szczęsny, chyba że..."

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przemysław Tytoń chce walczyć o miejsce w pierwszym składzie reprezentacji (fot. PAP/Leszek Szymański)
Wojtek Szczęsny ma drobny uraz, ale nadal jest numerem jeden w kadrze - zapewnił trener bramkarzy w piłkarskiej reprezentacji Polski Jacek Kazimierski, który na zgrupowaniu w Lienz trenuje tylko z Przemysławem Tytoniem i Łukaszem Fabiańskim.
Szczęsny po zakończonym sezonie w lidze angielskiej dostał kilka dni na odpoczynek. W minionych rozgrywkach zagrał w barwach Arsenalu Londyn we wszystkich meczach ligowych, mimo że ostatnio zmagał się z  urazem barku. Do kadry przebywającej na zgrupowaniu w Lienz ma dotrzeć 21 maja. - Zawsze liczyliśmy na Wojtka. Teraz czekamy na jego przyjazd, aby  wspólnie z lekarzem kadry ocenić jego uraz. Z tego co wiem, nie jest poważny. Wojtek od dłuższego czasu kreowany jest na pierwszego bramkarza naszej reprzentacji. Dlatego, jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, to on będzie numerem jeden na Euro - przyznał Kazimierski.

Na razie szkoleniowiec prowadzi zajęcia na zgrupowaniu w Lienz z innym bramkarzem "Kanonierów" Łukaszem Fabiańskim i zawodnikiem PSV Eindhoven Przemysławem Tytoniem. - Zaznaczam, że Fabiański nie odstaje od dwójki bramkarzy, którzy na  co dzień grali w swoich klubach. Byłem mile zaskoczony jego formą i  przygotowaniem oraz mentalnym podejściem do rywalizacji o miejsce w  pierwszym składzie - podkreślił opiekun bramkarzy. Z walki o miejsce w podstawowym składzie nie zamierza rezygnować też Tytoń. - Wszystko zweryfikuje boisko. Nie przyjechałem tutaj, aby się pogodzić z rolą rezerwowego. Chcę się pokazać w sparingach z dobrej strony i udowodnić, że to mnie należy się bluza z numerem jeden -  przekonywał bramkarz PSV.

PAP, arb