- W Warszawie i wokół samego stadionu zdecydowanie widać, że atmosfera piłkarskiego święta już się zaczęła, czuć gorączkę wielkiego meczu. Czekamy na bardzo ważny moment dla polskiego futbolu - podkreślił Lubański, strzelec największej liczby goli w historii reprezentacji Polski (48).
Jak podkreślił, przed turniejem można być optymistą. - Wszystko wokół reprezentacji było dobrze zorganizowane, zespół miał spokój i spełnione warunki, aby przygotować się jak najlepiej - przyznał Lubański, choć podkreślił, że spotkanie otwarcia może być trudne dla podopiecznych Franciszka Smudy.
- Słyszałem dzisiaj od kilku kolegów opinię, że jeśli nie pokonamy Grecji, to z kim mamy wygrać w mistrzostwach? To daje dużo do myślenia, aczkolwiek uważam, że czeka nas trudny mecz. Grecy prezentują styl niewygodny dla rywali, są świetnie zorganizowani w defensywie. Zostawiają mało miejsca do gry, dlatego trzeba być skoncentrowanym od pierwszej do ostatniej minuty. Myślę, że będziemy musieli grać atakiem pozycyjnym, co nie jest silną stroną naszej reprezentacji - przypomniał znakomity w przeszłości piłkarz.
- Jaki typuję wynik? Teoretycznie powinien być remis, bo Grecy nie dopuszczą nas do wielu sytuacji podbramkowych. Ale ja wierzę, że jednak takie okazje stworzymy i strzelimy jedną lub dwie bramki. Czy to kluczowy mecz? Wszystkie spotkania są ważne, choć to dzisiejsze - w razie korzystnego wyniku - na pewno pchnie drużynę do przodu, zwiększy zaufanie i wiarę w siebie - zakończył Lubański.sjk, PAP