Wrocław: pierwsi kibice weszli już na stadion

Wrocław: pierwsi kibice weszli już na stadion

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kibice we Wrocławiu przed meczem grupy A Rosja-Czechy (fot. PAP/Aleksander Koźmiński)
Kwadrans przed godz. 18.00 pierwsi kibice weszli na wrocławski Stadion Miejski, na którym 8 czerwca w meczu grupy A piłkarskich mistrzostw Europy zmierzą się reprezentacje Rosji i Czech. Spotkanie rozpocznie się o godz. 20.45.

Kibice zaczęli zbierać się pod stadionem już przed godziną 15.00. Ubrana w swoje barwy narodowe kilkutysięczna rzesza Czechów, Polaków i  Rosjan na otwarcie bram czekała, biwakując na otaczających piłkarską arenę pasach zieleni, a ochrony przed słońcem szukali w cieniu okolicznych drzew.

Gdy otwarto bramy rozległy się okrzyki "Polska do boju", a przy wejściach utworzyły się początkowo kolejki, ale sprawdzanie przez ochronę i wpuszczanie na stadion odbywało się bardzo sprawnie. Na  bramkach prowadzących na trybuny kibiców witali m.in. szczudlarze. Na  biegnącej wokół obiektu esplanadzie czekały na nich z kolei sklepy z  pamiątkami, jedzeniem i napojami. Ceny zmuszały jednak do głębszego sięgnięcia do kieszeni. Za herbatę trzeba było bowiem zapłacić 8 zł, za  hot-doga 8 zł, a za tortillę 10 zł. Ceny oficjalnych koszulek wahały się natomiast od 80 do nawet 260 zł.

W rozmowie z PAP czescy kibice podkreślali, że stadion robi na nich bardzo duże wrażenie, ale tak naprawdę już nie mogą się doczekać rozpoczęcia meczu. "Przyjechaliśmy tylko na to jedno spotkanie i zaraz po jego zakończeniu wracamy do siebie. Nasza drużyna wygra 2:1 i liczę, że razem z nami z grupy wyjdzie Polska" - mówił Petr.

Z kolei Dymitr, który do Wrocławia przyjechał z Moskwy, ma nadzieję, że Rosja w turnieju osiągnie przynajmniej półfinał. - Mamy bardzo mocną drużynę i wierzę, że dziś wygramy - dodał.

Wielu Polaków zdecydowało się na wcześniejszy przyjazd, by z trybun móc obejrzeć rozgrywany w Warszawie mecz Polska - Grecja, który jest wyświetlany na stadionowych telebimach. - Są mistrzostwa, wiec mecze powinno się oglądać na stadionach, nawet jeśli są pokazywane na  telebimach. Oczywiście, że wygramy i nie jest ważne iloma bramkami -  podkreślali.

Przed rozpoczęciem meczu wielu kibiców z Rosji i Czech, którzy weszli na  stadion pozostała na jego esplanadzie, gdzie rozstawione są punkty z  gadżetami i gastronomią. W kilkudziesięcioosobowych grupach bawili się ze szczudlarzami ubranymi w barwy obu drużyn. Rytm zabawie nadawała orkiestra bębniarzy. Kibice ustawiali się też w długich kolejkach do  stoisk, gdzie można było kupić m.in. koszulki obu drużyn. Wielu też korzystało ze stoisk, na których można było na twarzach namalować sobie flagę swojego kraju.

Na trybunach wrocławskiego stadionu zasiądzie prawie 12 tys. kibiców z  Polski, ok. 10 tys. Rosjan i ok. 7 tys. Czechów. Wśród kibiców znajdzie się również m.in. ponad 100 obywateli USA, niemal 100 Kanadyjczyków oraz ok. 80 Anglików. Będzie również kilku kibiców z Meksyku, Mołdawii, Peru czy Pakistanu. Na trybunach zasiądzie również jeden obywatel położonej na Oceanie Spokojnym Wyspy Pitcairn.

sjk, PAP