Podopieczni Dicka Advocaata już przed mistrzostwami Europy byli uznawani za faworytów grupy A. W pierwszym spotkaniu - wygranym 4:1 z Czechami - udowodnili, że te opinie nie były przesadzone. Większość kadry "Sbornej" stanowią piłkarze dość zaawansowani wiekowo, ale Zyrianow zapewnił w poniedziałek, że jego drużyna nie ma żadnych problemów z regeneracją sił.
- Doszliśmy już do normalnej dyspozycji po meczu z Czechami. Czujemy się bardzo dobrze - podkreślił niespełna 35-letni pomocnik podczas konferencji prasowej na Stadionie Narodowym. Zyrianow jest jednym z siedmiu piłkarzy Zenitu Sankt Petersburg, którzy wystąpili w spotkaniu z Czechami. Czy to największy atut reprezentacji Rosji?
- Kadra Rosji składa się nie tylko z zawodników Zenitu, ale łącznie z 23 dobrych graczy. To nasza największa korzyść, wszyscy czujemy się częścią reprezentacji i jesteśmy zmotywowani - podkreślił doświadczony zawodnik. Zapytany o atuty reprezentacji Polski i wpływ na jej grę trzech zawodników z Borussii Dortmund (Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski, Łukasz Piszczek), Zyrianow odparł: "Znam wielu polskich polskich piłkarzy. Ci, którzy grają w Borussii Dortmund są bardzo dobrzy, ale macie też innych ciekawych graczy, np. z polskiej ligi".
Jak dodał, nie traktuje meczu z biało-czerwonymi jak najważniejszego w fazie grupowej. - Polska to silny rywal, ale każdy jest dla nas zagrożeniem. Także Grecy i Czesi, z którymi w piątek graliśmy. Wszystkich traktujemy poważnie - zapewnił. W poniedziałkowy wieczór Rosjanie po raz pierwszy mogli wybiec na murawę Stadionu Narodowego. Ich trening rozpoczął się o godz. 20 i był otwarty dla mediów przez kwadrans.
eb, pap