"Aż serce bolało", "piłkarze dali ciała" - polscy kibice o meczu z Czechami

"Aż serce bolało", "piłkarze dali ciała" - polscy kibice o meczu z Czechami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Znów się nie udało - polscy kibice przyzwyczajeni są do niepowodzeń piłkarzy (fot. EPA/AIDAN CRAWLEY/PAP)
W ciągu ok. pół godziny od zakończenia meczu piłkarskich mistrzostw Europy Czechy-Polska wygranego przez rywali biało-czerwonych 1:0 okolice Stadionu Miejskiego we Wrocławiu opustoszały.
- To aż serce bolało” – ocenił grę polskiej reprezentacji jeden z kibiców, który wyszedł jeszcze przed końcowym gwizdkiem meczu. Lester Ostrowski przyjechał do Polski specjalnie na Euro 2012 z New Jersey, był na wszystkich trzech meczach polskiej reprezentacji. Za tydzień wraca z wakacji w Polsce.

- Druga połowa była po prostu fatalna, aż się nie dało patrzeć. Strasznie, Czesi przejęli całkiem inicjatywę, nie mieliśmy nic do powiedzenia – ocenił Rafał Pietrasiak z Bełchatowa. Pytany, co dalej z polską reprezentacją, odparł, że nie wie, ale zmiana trenerów nic nie daje. - Trener powinien być długo trenerem i jakoś budować zespół – stwierdził.

- Nasi grali do końca, ale w drugiej połowie byli o wiele słabsi. To była chyba najsłabsza połowa w tych mistrzostwach – może poza tą jedną z Grekami – wskazał z kolei Piotr Szumski spod Wrocławia. Pytany, komu będzie teraz kibicował, przyznał, że mogą to być Czesi, którzy "są w porządku".

Kilku polskich kibiców wychodząc ze stadionu, podśpiewywało: „Tylko za dwa lata, tylko za dwa lata Polska będzie mistrzem świata”. Inni głośno narzekali: „Koszmar, koszmar” albo: „Wstyd się w ogóle jutro pokazać w domu”. Jeden ze starszych kibiców diagnozował, że „najlepsi w tym kraju są kibice, piłkarze jak zwykle dali ciała”. Jego kolega zaprotestował, że „szkoda jednak Tytonia”.

PAP, arb