Kadrowicze Smudy rozmawiają z fanami. Z dziennikarzami nie chcą

Kadrowicze Smudy rozmawiają z fanami. Z dziennikarzami nie chcą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Franciszek Smuda (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski) 
Piłkarska reprezentacja Polski przyleciała samolotem do Wrocławia. W stolicy Dolnego Śląska podopieczni trenera Franciszka Smudy zmierzą się w sobotę o godz. 20.45 z drużyną Czech. Zwycięzca spotkania awansuje do ćwierćfinału mistrzostw Europy.
Samolot z polską drużyną wylądował na lotnisku przed południem. Na przylot zespołu czekało ok. dwustu kibiców, którzy w niewielkich grupkach ustawili się wzdłuż drogi wyjazdowej z płyty postojowej. - Trzeba choć z daleka zobaczyć naszych, spróbować przekazać im jeszcze trochę ducha walki – mówili.

Po wylądowaniu piłkarze wsiedli do czekającego na nich autokaru i w asyście policji przejechali do wrocławskiego hotelu Park Plaza. Dla drużyny zarezerwowane zostało półtora piętra hotelu. Każdy z piłkarzy będzie miał do dyspozycji osobny pokój z wygodnym łóżkiem i widokiem na Odrę lub panoramę Wrocławia.

Szef hotelowej kuchni przygotowuje dla zespołu specjalne menu, na które złożą się m.in. potrawy gotowane na parze oraz sprowadzane na zamówienie świeże ryby i mięsa. Do dyspozycji piłkarzy oddane zostaną również pomieszczenia odnowy biologicznej oraz osobny pokój do masażu. Na kadrowiczów czekało przed hotelem ok. 250 kibiców z polskimi flagami i innymi emblematami narodowymi oraz jego obsługa w biało-czerwonych szalikach. Gdy autokar zatrzymał się przed wejściem, kibice zaczęli skandować „Polacy, jesteśmy z wami” i „Nikt nam nie powie, że nie zagramy w Kijowie”.

Jako pierwszy z autokaru wysiadł trener Smuda, którego przywitał czekający przed wejściem i także ubrany w biało-czerwony szalik prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz. Szkoleniowiec otrzymał od niego miniaturowego krasnoludka, jeden z symboli Wrocławia. Podobne podarunki wręczono także zawodnikom. - Mają one przynieść piłkarzom szczęście – powiedział rzecznik prasowy wrocławskiego Urzędu Miasta Paweł Czuma. Reprezentanci wychodzący z autobusu wyglądali na bardzo skupionych i wyciszonych, cześć weszła do hotelu w słuchawkach na uszach. Nie reagowali ani na nawoływania kibiców, ani na próby zaproszenia do rozmowy przez dziennikarzy.

Po kilku godzinach do czekających pod hotelem kibiców wyszedł obrońca Anderlechtu Bruksela Marcin Wasilewski. Chwilę później pod barierkami ogradzającymi teren hotelu pojawili się także pozostali kadrowicze m.in. Jakub Błaszczykowski, Łukasz Piszczek i Robert Lewandowski. Zawodnicy rozdawali autografy, ale nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami.

Na godz. 19.15 zaplanowana została konferencja prasowa selekcjonera, w której ma także wziąć udział pomocnik Eugen Polanski. O 20.00 rozpocznie się oficjalny przedmeczowy trening na Stadionie Miejskim. Dziennikarze będą mogli obserwować zajęcia przez pierwsze 15 minut. O 17.15, z dziennikarzami spotka się selekcjoner reprezentacji Czech Michal Bilek. Jego zawodnicy swój trening na nowym wrocławskim stadionie przeprowadzą o godz. 18.00.

ja, zew, PAP