Nietypowa walka o koronę króla strzelców Euro 2020. To może być drugi taki przypadek w XXI wieku

Nietypowa walka o koronę króla strzelców Euro 2020. To może być drugi taki przypadek w XXI wieku

Harry Kane i Raheem Sterling
Harry Kane i Raheem SterlingŹródło:Newspix.pl / AA / ABACA
Euro 2020 jest wyjątkowe pod wieloma względami, także jeśli chodzi o walkę o koronę króla strzelców. Jeśli Harry Kane, Raheem Sterling czy Kasper Dolberg nie dogonią Cristiano Ronaldo, będziemy świadkami drugiej tak wyjątkowej sytuacji w najnowszej historii wielkich turniejów.

Walka o miano najskuteczniejszego strzelca tegorocznych mistrzostw Europy przybrała osobliwą formę. W tej chwili w grze o koronę króla strzelców Euro 2020 pozostało w zasadzie trzech piłkarzy: Anglicy Raheem Sterling, Harry Kane oraz Duńczyk Kasper Dolberg. Wszyscy mają na swoich kontach trzy bramki. Ich reprezentacje dotarły do półfinałów i każdy z nich ma co najmniej jeden mecz (albo dwa w razie awansu, Duńczycy o finał walczą właśnie z Anglikami), by zwiększyć dorobek bramkowy.

Kto zostanie królem strzelców Euro 2020?

Co ciekawe, w tej chwili wszyscy wyżej wymienieni zawodnicy są w rankingu strzelców na dalekich miejscach – odpowiednio siódmym, ósmym, oraz dwunastym. Wyższe lokaty zajmuje natomiast wielu zawodników z drużyn, które już odpadły z turnieju. W tym gronie są kolejno:

1. Cristiano Ronaldo (Portugalia) – 5 goli, 1 asysta
2. Patrik Schick (Czechy) – 5 goli, 0 asyst
3. Karim Benzema (Francja) – 4 gole, 0 asyst (349 rozegranych minut)
4. Emil Forsberg (Szwecja) – 4 gole, 0 asyst (371 minut)
5. Romelu Lukaku (Belgia) – 4 gole, 0 asyst (444 minuty)
6. Xherdan Shaqiri (Szwajcaria) – 3 gole, 1 asysta (371 minut)
7. Raheem Sterling (Anglia) – 3 gole, 1 asysta (401 minut)
8. Kasper Dolberg (Dania) – 3 gole, 0 asyst (158 minut)
9. Robert Lewandowski (Polska) – 3 gole, 0 asyst (270 minut)
10. Georginio Wijnaldum (Holandia) – 3 gole, 0 asyst (360 minut)
11. Haris Seferović (Szwajcaria) – 3 gole, 0 asyst (382 minuty)
12. Harry Kane (Anglia) – 3 gole, 0 asyst (409 minut)

Kane, Sterling i Dolberg walczą o miano najskuteczniejszego napastnika

Byłby to spory paradoks, gdyby korona króla strzelców ostatecznie trafiła do zawodnika, którego zespół odpadł już na etapie 1/8 finału. Wtedy to Portugalia przegrała z Belgią 0:1. Ronaldo cały swój dorobek uzbierał w fazie grupowej – Węgrom i Francji strzelił po dwa gole, z Niemcami zdobył jedną bramkę i miał asystę. Długo wydawało się, że piłkarzem, który zdoła go wyprzedzić, będzie Romelu Lukaku, jednak ten zawiódł w starciu z Włochami, wskutek czego Czerwone Diabły przegrały 1:2 i odpadły z Euro 2020.

Pytanie, czy Kane, Sterling lub Dolberg będą w stanie dogonić Ronaldo? Teoretycznie największe szanse na to daje się Anglikom. W półfinale Synowie Albionu zmierzą się z Danią i wydają się być faworytami w tej rywalizacji. Potencjalnie więc podopieczni Garetha Southgate’a rozegrają jeszcze dwa spotkania w trakcie mistrzostw.

Cristiano Ronaldo jak James Rodriguez w 2014 roku?

Gdyby jednak żaden z nich nie został najlepszym strzelcem turnieju, bylibyśmy świadkami osobliwej sytuacji. W XXI wieku zaledwie raz zdarzyło się, aby królem strzelców został piłkarz, którego zespół odpadł z turnieju wcześniej niż w półfinale. Tak było wyłącznie na mistrzostwach świata w 2014 roku, kiedy koronę króla strzelców otrzymał James Rodriguez. Jego Kolumbia przegrała wówczas 1:2 w 1/4 finału turnieju, a ofensywny pomocnik zakończył turniej z sześcioma golami.

Czytaj też:
Jest diagnoza dla Leonardo Spinazzoli. Jak długo będzie pauzował obrońca? „Niedługo wrócę!”

Opracował:
Źródło: WPROST.pl