Mateusz Ponitka zaatakował Marcina Gorata, ten się zrewanżował. Były koszykarz dosadnie wypunktował kapitana kadry

Mateusz Ponitka zaatakował Marcina Gorata, ten się zrewanżował. Były koszykarz dosadnie wypunktował kapitana kadry

Marcin Gortat
Marcin Gortat Źródło:Newspix.pl / Michał Dubiel/ 400mm.pl
Od kilku dni trwa słowna przepychanka między Mateuszem Ponitką i Marcinem Gortatem. Panowie nie szczędzą sobie złośliwości, a kapitan reprezentacji Polski zarzucił byłemu koszykarzowi brak charakteru. Na odpowiedź Gortata nie trzeba było długo czekać.

Kilka dni po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Mateusz Ponitka zagrał w meczu Zenita Sankt Petersburg, za co był szeroko krytykowany. „Mateusz zawsze był indywidualistą. Chodził swoimi ścieżkami (czasami to dobre, czasami złe). Podjął decyzję, jakiej można było się po nim spodziewać. Pomyślał jedynie o sobie. Nie ma tu dla mnie większego szoku ani zdziwienia. Każdy ma do tego prawo” – pisał na Twitterze Marcin Gortat.

Mateusz Ponitka skrytykował Marcina Gortata

Kapitan polskiej reprezentacji ostatecznie rozstał się z rosyjskim klubem, a po powrocie do Polski wystąpił na konferencji prasowej, podczas której zaatakował Gortata. – Rozegrałem w kadrze 126 meczów. Chciałem zapytać pana Gortata, gdzie był jego charakter, kiedy zakazał nam rozmów z dziennikarzami podczas Eurobasketu 2013? Gdzie był charakter pana Gortata podczas Eurobasketu 2011 roku, kiedy ubezpieczenie jego kontraktu okazało się dla niego ważniejsze od gry w reprezentacji? – dopytywał.

Ponitka postanowił też ironicznie skomentować pseudonim Gortata nadany mu podczas gry na amerykańskich parkietach. – Brałem udział w treningach w NBA. Wiem, że tam jest robiony bardzo duży research na temat zawodników. Wiedzą o nas wszystko. Nie dziwi mnie w ogóle, że po tylu latach w NBA Marcin Gortat ma ksywkę „Polski Młot” – stwierdził.

Gortat odpowiedział Ponitce

Na odpowiedź Gortata nie trzeba było długo czekać. Były koszykarz odniósł się do zarzutów Ponitki na antenie programu emitowanego na youtubowym kanale eWinner.pl. Zdaniem byłego gracza m.in. Washington Wizards konferencja z udziałem kapitana kadry była „jednym wielkim dnem”. – Myślę, że połowa dziennikarzy, która tam była, czuła zażenowanie – przekonywał.

Według Gortata konferencja miała służyć „wyprostowaniu sytuacji i zamieszania” związanego z grą Ponitki w Zenicie. – Połowa tych zarzutów w moją stronę to kłamstwa, połowa to wymyślone rzeczy. Myślę, że Mateusz nie do końca był przygotowany i nie tak ta konferencja miała wyglądać – kontynuował.

Utytułowany koszykarz podkreślił przy tym, że nie ma żalu do Ponitki, ponieważ ten został wciągnięty w „brudną grę” między Gortatem a Radosławem Piesiewiczem, prezesem Polskiego Związku Koszykówki. Gortat zaznaczył również, że nie będzie tłumaczył się z pseudonimu "Polish Hammer", czyli "Polski Młot". – Jak będzie miał 900 meczów w NBA, to wtedy pogadamy o nickach. Przypomnę, ze nicków nie nadają żadni skauci, jak powiedział, tylko są nadawane przez kibiców oglądających ligę letnią – skwitował.

Czytaj też:
Grzegorz Krychowiak mógł zagrać w Polsce. Opowiedział o niedoszłym transferze i wyjeździe z Rosji

Źródło: tvpsport.pl