38-letni LeBron James nie przestaje zaskakiwać na amerykańskich parkietach. Zawodnik Los Angeles Lakers po raz kolejny w swojej karierze zabłysnął, tym razem w spotkaniu z Oklahoma City Thunder. Od momentu swojego debiutu w NBA w 2003 roku uchodził za jedną z największych gwiazd tej ligi. Teraz może nazwać się jej bezapelacyjną legendą i najskuteczniejszym punktującym.
LeBron James pobił rekord NBA
10,9 sekundy przed końcem trzeciej kwarty wspomnianego meczu LeBron James popisał się rzutem z półdystansu, dzięki któremu wprawił w oszałamiającą radość kibiców zebranych na Crypto.com Arenie w Los Angeles. To trafienie sprawiło, że Amerykanin stał się najlepiej punktującym zawodnikiem w historii NBA.
38-latek wyprzedził w tej statystyce legendarnego Kareema Abdul-Jabbara, który w całej swojej karierze zgromadził ich 38 387. Przed meczem LeBron James potrzebował punktów 36, by go przebić. W omawianym spotkaniu Amerykanin zdobył ich 38, czyli obecnie w swojej karierze ma ich 38 388. Na trybunach podczas meczu z zespołem z Oklahomy zgromadziła się rodzina rekordzisty, ale też sam Abdul-Jabbar, który był pod wrażeniem wyczynu zawodnika LA Lakers.
Kaarem Abdul-Jabbar pogratulował LeBronowi Jamesowi
W tym miejscu warto wspomnieć, że już ex-rekordzista NBA w ilości zdobytych punktów w przeszłości krytykował LeBrona Jamesa, a ten nie zostawał mu obojętny. Kiedy po chwilowym przerwaniu meczu zorganizowano krótką uroczystość na cześć Jamesa Abdul-Jabbar pojawił się na środku parkietu, a komisarz ligi Adam Silver przyznał, iż wydawało mu się, że rekord 75-latka nigdy nie zostanie pobity.
Amerykański były środkowy Los Angeles Lakers symbolicznie przekazał piłkę swojemu następcy, natomiast sam LeBron poprosił kibiców zgromadzonych na Crypto.com Arena o owacje dla Abdul-Jabbara. Gratulacje koszykarzowi złożyli także m.in. prezydent USA Joe Biden, Snoop Dogg, czy legenda Lakersów Magic Johnson.
Czytaj też:
Wielki transfer w NBA. Gwiazda ligi odchodzi z Brooklyn NetsCzytaj też:
Jeremy Sochan doznał kontuzji. Boli od samego patrzenia