To on jest następcą Michaela Jordana. Odprawił z kwitkiem wielką gwiazdę NBA

To on jest następcą Michaela Jordana. Odprawił z kwitkiem wielką gwiazdę NBA

Anthony Edwards
Anthony Edwards Źródło:Newspix.pl / Sipausa
W 2020 roku został wybrany z numerem 1 w drafcie NBA. Dwa lata później Anthony Edwards wprowadził Minnesotę Timberwolves do finału Konferencji Zachodniej.

Choć sam zainteresowany już niejednokrotnie przekonywał, że nie chce być porównywany do jednego z najlepszych, o ile nie najlepszego koszykarza w historii NBA, znajdzie się wiele podobieństw w zachowaniu i wyglądzie na linii Anthony Edwards – Michael Jordan. Gwiazda Minnesoty Timberwolves jest dopiero na początku swojej koszykarskiej drogi, ale już teraz zachwyca zarówno kibiców, jak i ekspertów.

Anthony Edwards naturalnym następcą Michaela Jordana?

W mediach społecznościowych można znaleźć sporo porównań, co do sposobu poruszania się Edwardsa oraz MJ. Legenda Chicago Bulls, stawiany na samym szczycie koszykarskiej historii gracz, to postać nie do podrobienia. Edwards, zaliczając jednak coraz bardziej efektowne występy, daje coraz więcej argumentów do tego, żeby faktycznie zestawiać go z Jordanem.

twitter

Co jednak istotne, Edwards może być coraz bardziej zadowolony z postępów wykonywanych przez zespół, w którym występuje. Kiedy był w 2022 roku wybierany w drafcie z numerem 1, wydawało się, że Minnesota Timberwolves na swój wielki czas będzie musiała jeszcze trochę poczekać. Po dwóch latach Edwards i jego koledzy właśnie po raz drugi w dziejach klubu znaleźli się w finale Konferencji Zachodniej.

Timberwolves wyeliminowali wciąż aktualnych mistrzów NBA, koszykarzy Denver Nuggets. Nawet konieczność rozgrywania ostatniego meczu serii, czyli game 7, na terenie przeciwnika – i aż 20 punktów do odrobienia – nie zatrzymało zespołu z Minnesoty. 98:90, tak brzmiał końcowy wynik i stało się jasne, że to Timberwolves będą rywalem Dallas Mavericks w finale Zachodu. Dodajmy, że w barwach Nuggets, czyli drużyny pokonanych pozostał MVP sezonu, Nikola Jokić. Serb zdobył 34 punkty, 19 zbiórek i 7 asyst, ale nie miał wystarczającego wsparcia wśród kolegów. Inna sprawa to strata tak pokaźnego prowadzenia, którą trudno logicznie wyjaśnić.

Edwards? W meczu numer 7 zdobył 16 punktów, nie będąc tym wiodącym, ale ważnym graczem po stronie Timberwolves. Umówmy się jednak, że bez jego błysku nie byłoby początkowego, świetnego otwarcia serii i prowadzenia 2:0. Wystarczył pierwszy mecz przeciwko Nuggets, żeby Edwards dołączył do osiągnięcia innej z legend, wspominając zestawienia z Jordanem. Nieodżałowany Kobe Bryant też brylował w tak młodym wieku, a co wydarzyło się z jego karierą w kolejnych latach, nie trzeba nikomu wspominać.

twitter

Poznaliśmy składy finałów konferencji w NBA

Timberwolves z Dallas Mavericks po stronie Zachodu. A kto powalczy o miano najlepszej drużyny Wschodu? Powalczą o to koszykarze Boston Celtics oraz Indiana Pacers. Zdecydowanymi faworytami wydają się ci pierwsi.

Pierwsze mecze finałowe już w nocy z wtorku na środę polskiego czasu. Rozpocznie się od rywalizacji Celtics – Pacers, start o godzinie 2:00 (22 maja). Timberwolves i Mavericks zaczną dzień później, czyli w nocy ze środy na czwartek, początek o 2:30 (23 maja).

Czytaj też:
Ten rzut przesądził o wielkim sukcesie. Polscy koszykarze zagrają na igrzyskach
Czytaj też:
Oni powalczą o sukces XXI wieku. Igor Milicić przedstawił kadrę koszykarzy

Źródło: WPROST.pl