Adam Kszczot podjął niespodziewaną decyzję. Mistrz świata kończy karierę

Adam Kszczot podjął niespodziewaną decyzję. Mistrz świata kończy karierę

Adam Kszczot
Adam Kszczot Źródło: Newspix.pl / Radosław Jóźwiak/ CYFRASPORT
Adam Kszczot jest jednym z najbardziej utytułowanych polskich biegaczy, a sportową klasę regularnie potwierdzał, zdobywając medale mistrzostw świata i Europy. Niespełna 33-letni zawodnik postanowił jednak zakończyć karierę, a o powodach decyzji poinformował w obszernym oświadczeniu.

Adam Kszczot, który specjalizował się w biegu na 800 metrów, ma na swoim koncie wiele imponujących osiągnięć. Niespełna 33-letni zawodnik wywalczył m.in. halowe mistrzostwo świata i trzy tytuły mistrza Europy na otwartym stadionie. Również trzykrotnie nie miał sobie równych na halowym czempionacie Starego Kontynentu, a do tego dorobku dołożył dwa wicemistrzostwa świata. Jak się okazało w poniedziałek 14 lutego, Kszczot nie powalczy o kolejne sukcesy, ponieważ postanowił zakończyć sportową karierę.

Adam Kszczot kończy karierę

Utytułowany biegacz poinformował o swojej decyzji w długim wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych. „Coś się kończy, coś się zaczyna, postanowiłem zakończyć zawodową karierę” – rozpoczął. „Nie mogłem znaleźć lepszej daty niż ta, żeby opowiedzieć o mojej zawodowej miłości, a tym samym pasji, czyli bieganiu. Poznaliśmy się w 2005 roku i niedługo później, bo raptem w 2007 postanowiliśmy zostać kimś więcej niż znajomymi. Przez te lata wiele razem osiągnęliśmy, zarówno wzlotów i upadków, ale kroczyliśmy głównie z podniesioną głową” – dodał.

Kszczot wyjaśnił, że głównym powodem jego decyzji jest chęć przebywania z bliskimi, ponieważ przez około 250 dni w roku był poza domem.

Chciałbym od teraz zawsze mieć przy sobie żonę i dzieci, ale trenując, nie jest to optymalne dla wykonania planu treningowego, a finansowo niemożliwe do udźwignięcia. Dzieci są małe tylko raz, to zdanie często do mnie wraca w myślach – podkreślił.

Zawodnik przyznał również, że do jego decyzji przyczyniły się także „pogarszające się relacje z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki”.

Co dalej z Adamem Kszczotem?

Biegacz we wpisie podziękował swoim sponsorom, trenerom i bliskim, którzy wspierali go przez wszystkie lata zawodowej kariery. Zdradził również, że od teraz będzie pracował w rodzinnej firmie APER Solution, a swoją przyszłość wiąże także z firmą AirZone.

Rodzinnie, nareszcie będę mógł być Tatą, jakim pragnę. Czyli takim, który gra w piłkę, gania się do upadłego i zabiera dzieci na wakacje kiedy jest ciepło. Kochanie, ten Tata niedługo wraca do domu – podsumował.

facebookCzytaj też:
Opublikowano nowy ranking WTA. Iga Świątek nie jest już ósmą rakietą świata