Za nami kolejna noc i poranek, podczas której toczyła się rywalizacja na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Eugene. O bardzo wczesnych godzinach czasu polskiego do boju stanęło kilka gwiazd polskiego sportu, w tym Anna Kiełbasińska. Biegaczka, wokół której ostatnimi czasy zrobiło się mnóstwo szumu, zawiodła jednak oczekiwania swoich kibiców.
Mistrzostwa świata w lekkoatletyce. Anna Kiełbasińska bez medalu w finale na 400 metrów
Przypomnijmy – chodziło o start zawodniczki w sztafecie, a właściwie rezygnację z niego. Po tym jak trener Aleksander Matusiński obiecał jej start wyłącznie w finale sztafety, ostatecznie jednak zmienił zdanie, mogąc dokonać w składzie zaledwie jednej roszady pomiędzy eliminacjami oraz finałem. W efekcie zadecydował, że Kiełbasińska pobiegnie również w kwalifikacjach, co nie spodobało się samej zawodniczce. Wystosowała więc oświadczenie, z którego wynikało, iż w takim razie w sztafecie woli nie startować wcale. Między innymi dlatego, że nie jest gotowa na takie obciążenie pod kątem fizycznym.
Mimo takiego podejścia do sprawy i chęci skupienia się na występach indywidualnych Kiełbasińska nie zdobyła medalu w solowej konkurencji, jaką był dla niej finał biegu kobiet na 400 metrów. Co prawda Polka pokonała barierę 51 sekund i czuła z tego powodu satysfakcję, aczkolwiek ten wynik nie pozwolił jej na zdobycie medalu.
Eugene 2022. Triumfowały zawodniczki z Ameryki Środkowej
Złoty medal w tej konkurencji trafił do Shaunae Miller-Uibo z Bahamów, która pojawiła się na mecie po 49,11 sekundy. Druga była Marileydy Paulino z Dominikany (49,60), a trzecia Sada Williams z Barbadosu (49,75). Z europejek najlepiej pobiegła Lieke Klaver (50,33) i była czwarta. Kiełbasińska zajęła ósme miejsce.
Czytaj też:
Zaskakujący zwrot akcji ws. transferu Cristiano Ronaldo. Jest gotów na duże poświęcenie