W ostatniej konkurencji tegorocznych Halowych Mistrzostw Europy, czyli biegu na 60 metrów przez płotki mężczyzn, rewelacyjnie spisał się Jakub Szymański. Mało kto spodziewał się, że Polak będzie w stanie osiągnąć tak wielki sukces. Tymczasem na zameldował się na mecie z czasem 7,56 sekundy, co dało mu drugie miejsce za Jasonem Josephem ze Szwajcarii (7,41).
Jakub Szymański medalistą Halowych Mistrzostw Europy
– Jeszcze do mnie nie dochodzi, że jestem drugi w Europie, za tak wybitnym zawodnikiem, jak Joseph. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają i to dzięki nim mogę uzyskiwać takie sukcesy – powiedział Szymański w wywiadzie dla TVP Sport, komentując swój sukces. – Mogę powiedzieć z całym sercem, iż ten sezon… No, nie mogliśmy sobie go lepiej wymarzyć – opowiedział.
– Wydawało mi się, że Joseph odjeżdża, ale nie spodziewałem się, że odjedzie wszystkim, a mi przypadnie srebro. Miałem dwa biegi w nogach, więc wiedziałem, że będzie trudno. Jestem z siebie bardzo zadowolony, że biegam na równym poziomie. A stres był tutaj dużo większy niż na mityngach – wyznał.
Krzysztof Kiljan biegł w finale Halowych Mistrzostw Europy
– Fajnie, że mamy taki zgrany team w Polsce z Krzysiem Kiljanem i Damianem Czykierem. Fajnie, że razem z Krzychem mogliśmy startować w finale. Trzymamy się razem, atmosfera w naszej ekipie była wybitna – dodał Szymański.
Jak już wspomniał srebrny medalista Europy, w finale biegu na 60 metrów przez płotki wystąpił także Kiljan. Jemu niestety poszło nieco gorzej. On akurat finiszował na 6. lokacie z czasem 7,63 sekundy. – Brąz był do wzięcia, ale i tak jestem z siebie zadowolony. Może kiedyś uda się zakończyć wyżej. Z płotka na płotek nabierałem prędkość i myślę, że gdyby był jeszcze jeden, to mógłbym mieć jeszcze lepszy wynik – stwierdził drugi z naszych finalistów.
Czytaj też:
Piotr Lisek medalistą Halowych Mistrzostw Europy! Krążek zdobyty rzutem na taśmęCzytaj też:
Wielki sukces polskiej sztafety w Halowych Mistrzostwach Europy. Jest brązowy medal!