Amerykański strongman był jednym z pionierów trójboju siłowego. Swój pierwszy tytuł mistrza świata osiągnął w 1979 roku w kategorii strongman. Uchodził wówczas za najsilniejszego człowieka na świecie. Na swoim koncie miał mnóstwo tytułów mistrza świata w trójboju siłowym. To właśnie w tej kategorii pobił rekord, który został pobity w 2013 roku. Przetrwał on 38 lat i wynosił 1085 kg. W 2016 roku Don Reinhoudt został wprowadzony do Galerii Sław.
Don Reinhoudt nie żyje
Według doniesień serwisu post-journal.com Don Reinhoudt zginął w wypadku samochodowym, do którego doszło w małej wiosce na obrzeżach Nowego Jorku, Fredonii. Funkcjonariusze policji przekazali, że prowadzący pojazd 78-latek zjechał z drogi, po czym uderzył w drzewo. Na miejscu szybko zjawiły się służby porządkowe, a były strongman został przetransportowany do szpitala, gdzie potwierdzono jego zgon. Do zdarzenia doszło 4 lipca, jednak dopiero teraz przekazano wieść o śmierci Amerykanina.
Ciekawostką jest fakt, że jeszcze za czasów studenckich Don Reinhoudt nie interesował się podnoszeniem ciężarów. Jego ulubionymi sportami były futbol amerykański, koszykówka oraz pchnięcie kulą. Dopiero po kilku latach w jego życiu pojawiło się własnie podnoszenie ciężarów i dosyć szybko zaczął odnosić sukcesy w tej dziedzinie. Natomiast jego przygoda z trójbojem siłowym rozpoczęła się, kiedy miał 24 lata i tam również wykazał się wielkim talentem. W latach 1973-1976 był mistrzem świata w tej dyscyplinie.
Ponadto Don Reinhoudt został jedynym zawodnikiem, który w kategorii superciężkiej ustanowił rekordy świata IPF we wszystkich trzech bojach, czyli w przysiadzie, wyciskaniu leżącym i martwym ciągu. Z biegiem czasu zaczęły się jego problemy zdrowotne, przez które wycofał się z trójboju siłowego i kiedy zbił wagę, rozpoczął karierę strongmana. W 1979 roku wywalczył tytuł najsilniejszego człowieka świata.
Czytaj też:
Mariusz Pudzianowski zabrał głos ws. przyszłości. Jego kibice nie będą zadowoleniCzytaj też:
Szpilka komentuje zwycięstwo z Pudzianowskim: Znajdą się jakieś osły, co twierdzą, że to była „ustawka”