We wtorek odbyły się dwa mecze 1/8 finału Ligi Mistrzów. Włoskie Lazio podejmowało u siebie Bayern Monachium, a Atletico Madryt w roli gospodarza zmierzyło się z Chelsea FC na stadionie w Bukareszcie.
Maszyna z Niemiec nie zawodzi, Lewandowski z kolejnym osiągnięciem
Pierwszą bramkę dla Bayernu Monachium w 9. minucie strzelił Robert Lewandowski. Polak tym samym wyprzedził Raula Gonzaleza w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Ligi Mistrzów. Lewandowski ma teraz 72 bramki, co daje mu trzecią pozycję w zestawieniu, zaraz za drugim Messim i pierwszym Ronaldo.
Kolejne bramki dla Bayernu były tylko kwestią czasu. Zawodnicy Lazio na przerwę schodzili z trzema bramkami do tyłu. Czwarty gol dla Bayernu był samobójczy. Chwile później Lazio odpowiedziało bramką na 1:4. Taki wynik utrzymał się do końca spotkania. Stracona bramka nie zmienia wydźwięku meczu. Bayern Monachium zdominował przeciwnika i mecz rewanżowy rozpocznie z potężną zaliczką bramkową.
Olivier Giroud dał zwycięstwo swojej drużynie we wspaniałym stylu
Na bramkę w meczu pomiędzy Atletico Madryt i Chelsea kibice musieli czekać 70 minut. Czas oczekiwania wynagrodziła piękna natura bramki. Olivier Giroud strzelił bowiem gola z przewrotki. Początkowo został odgwizdany spalony, ale po weryfikacji VAR sędzia uznał wspaniałą próbę Francuza. Mecz zakończył się wynikiem 0:1.
Chelsea pozostaje niezwyciężone pod skrzydłami Thomasa Tuchela, a udany europejski debiut Niemca w barwach „The Blues” stał się faktem. Jego drużyna przystąpi do meczu rewanżowego z wartościową przewagą jednej bramki na wyjeździe.
Czytaj też:
Jerzy Dudek wskazał dwóch faworytów Ligi Mistrzów. „Bayern gra jak maszyna”