Apel kibiców Lecha i Rakowa do prezesa PZPN-u. Sprawa dotyczy finału Pucharu Polski

Apel kibiców Lecha i Rakowa do prezesa PZPN-u. Sprawa dotyczy finału Pucharu Polski

Cezary Kulesza
Cezary Kulesza Źródło: Newspix.pl / MARCIN BANASZKIEWICZ / FOTONEWS/NEWSPIX.PL
Sytuacja przed zbliżającym się finałem Pucharu Polski na Stadionie Narodowym w Warszawie robi się coraz bardziej napięta. Tym razem mecz może nie być kibicowskim świętem. Wszystko przez decyzję prezydenta Warszawy. Kibice zarówno Lecha Poznań, jak i Rakowa Częstochowa są oburzeni. Wydali wspólne oświadczenie, apelując w nim do Cezarego Kuleszy.

Po przerwie związanej z pandemią finał Pucharu Polski, w którym udział w nim wezmą Lech Poznań oraz Raków Częstochowa, wraca do Warszawy, a dokładniej na Stadion Narodowy. Mecz na tym pięknym obiekcie, który decyduje o tym, kto zagranie krajowy puchar to już tradycja i prawdziwe święto polskiej piłki nożnej. Kibice przygotowywali wspaniałe oprawy, które często robiły wrażenie. Wiele jednak wskazuje na to, że tym razem będzie zupełnie inaczej. Wszystko przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który wydał zgodę na zorganizowanie spotkania, jednocześnie zakazując fanom wnoszenia flag i banerów o większych wymiarach niż 2m x 1,5m.

Kibice Lecha i Rakowa apelują do PZPN-u przed finałem Pucharu Polski

Zatem oznacza, to, że kibice nie będą mogli zaprezentować tzw. sektorówek, ponieważ te zostaną skonfiskowane przez ochronę, PZPN wydał komunikat w tej sprawie, w którym wyjaśnił wszelkie szczegóły. „Niestosowanie się do niniejszego warunku przez organizatora objęte jest groźbą kary pozbawienia wolności do lat 8 (art. 58 ust. 1 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych). Należy podkreślić, że tym samym zawieszone zostało dotychczasowe prawo PZPN jako organizatora (określone w regulaminie imprezy masowej) do każdorazowego wyrażania zgody w przypadku próby wnoszenia i używania banerów lub flag o wymiarach większych niż wymiar określony powyżej” – czytamy w oświadczeniu opublikowanym przez polską federację.

twitter

Decyzja prezydenta Warszawy wywołała spore oburzenie wśród fanów obu zespołów. Kibice nie potrafią zrozumieć takiego postępowania. Są po prostu wściekli, dlatego postanowili się zjednoczyć. Mimo że przedstawiciele PZPN-u zapewnili, że złożą w tej sprawie odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, wydali wspólny komunikat, który zatytułowali: „Ze święta piłkarskiego nici!”.

„Zakaz wnoszenia i prezentowania opraw meczowych, zakaz wieszania klubowych barw na płotach, bardzo wysokie ceny biletów to chyba rzeczywistość, do której nowy zarząd PZPN chce nas przyzwyczaić. Już za moment Stadion Narodowy będzie gościł reprezentacje Polski i Belgii. Zapomnijmy o biało-czerwonych flagach, o białoczerwonym stadionie, o przysłowiowym dwunastym zawodniku” – czytamy.

W dalszej części oświadczenia fani Lecha Poznań oraz Rakowa Częstochowa zaapelowali bezpośrednio do prezesa PZPN-u Cezarego Kuleszy. Kibice wierzą, że działacze krajowego związku zdołają zaradzić zaistniałej sytuacji. Jednocześnie podkreślili, że finał Pucharu Polski powinien być prawdziwym świętem piłki nożnej oraz sympatyków obu zespołów. „Nie tylko kilku działaczy, którzy siedząc w klimatyzowanych lożach VIP, sącząc najdroższe alkohole, od czasu do czasu zerkając na ekran telewizora, sprawdzając wynik sportowej rywalizacji” – dodali.

facebookCzytaj też:
PZN ogłosił zaskakującą decyzję. Były polski skoczek został asystentem Thomasa Thurnbichlera

Opracował:
Źródło: WPROST.pl / Facebook/Kibice Lecha Poznań